Testy przeprowadzono na razie na zwierzętach. Niewielkie ilości substancji zakłócającej działanie receptorów kwasu retinowego skutecznie blokowały produkcję nasienia u samców myszy. Co najważniejsze — efekt jest w pełni odwracalny. Naukowcy z Centrum Medycznego Columbia University nie zaobserwowali u zwierząt żadnych negatywnych skutków ubocznych.
Zespół, którym kierowała dr Debra Wolgemuth, oparł się na wcześniejszym spostrzeżeniu, iż blokowanie receptorów kwasu retinowego zaburza proces spermatogenezy. Tym samym nie powstaje nasienie. Wiadomo było również — i to od prawie 100 lat — że wyłączenie z diety witaminy A (będącą źródłem m.in. kwasu retinowego) powoduje męską niepłodność. Dr Wolgemuth natrafiła również na wyniki badań firmy farmaceutycznej Bristol-Myers Squibb nad potencjalnym lekiem przeciwzapalnym mogącym przydać się w walce z chorobami skóry. Podczas testów cząsteczki potencjalnego leku okazało się, że powoduje ona zmiany w jądrach podobne do tych, które chcieli wywołać naukowcy.
Bristol-Myers Squibb porzucił dalsze prace nad lekiem, a jego naukowcy uznali ją za potencjalnie toksyczną.
— Byliśmy zaintrygowani. Co dla jednego toksyczne, może u innego działać antykoncepcyjnie — mówi dr Wolgemuth.
Substancję postanowiiono przetestować na myszach. Stosunkowo niewielka dawka (miligram na kilogram masy ciała) dawała pożądany skutek. A przy tym nie zaobserwowano negatywnych efektów ubocznych — podwyższonego ryzyka chorób układu krążenia, czy zmniejszonego libido.