Drapacz chmur na środku świata

Stanie dokładnie na równiku, a wzniesie się dwa razy wyżej niż najwyższy budynek na naszej planecie

Publikacja: 02.12.2012 13:06

Drapacz chmur na środku świata

Foto: Bloomberg

Zobacz grafikę

Budowli chcą  władze prowincji Pichincha, które opiekują się kompleksem Mitad del Mundo (Połowy świata).  To  miejsce na równiku, gdzie wznosi się 30-metrowa wieża – atrakcja turystyczna prowincji i kraju, który równikowi zawdzięcza swoją nazwę. Ale według najnowszej wiedzy, umowna linia dzieląca naszą planetę na pół faktycznie znajduje się nieco na północ, około 60 m od zaznaczonego równika.

Władze prowincji proponują nową atrakcję, aby oznaczyć rzeczywisty równik.

Stąd pomysł  zbudowania Wieży Słońca, zwanej też Wieżą Połowy Świata. Budowla o lekkiej ażurowej konstrukcji osiągnie 1600 m wysokości od powierzchni. Wzniesie się ponad szczyty gór otaczających San Antonio w prowincji Pichincha. Miejsce, gdzie powstanie, zostanie trzykrotnie wyznaczone za pomocą najnowocześniejszych urządzeń GPS.

Kiedy powstanie, będzie najwyższą budowlą świata. Obecny rekordzista – słynny Burdż Kalifa w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich – mierzy 830 metrów od piasków pustyni, na których został wzniesiony.

– Obecnie istniejąca na równiku wieża oznaczająca środek świata nie może pozostać  ikoną turystyczną – powiedziała Marcela Costales, wiceprefekt prowincji Pichincha i prezes państwowej firmy Middle World Tour. – Każdego roku naszą wieżę równikową odwiedza 850 tys. turystów, ale naszym celem jest ściągnięcie tu 2,5 mln odwiedzających rocznie. Chcemy ożywić gospodarkę prowincji  Pichincha i całego Ekwadoru.

Z dwóch nazw planowanej budowli – Wieża Połowy Świata i Wieża Słońca – pomysłodawcom bliższa jest ta druga.  Miejsce, gdzie powstanie, wznosi się na wysokość 2800 m n.p.m. i kiedy budowla powstanie, osiągnie wysokość 4450 m od powierzchni oceanu.

Władze prowincji wynajęły firmę konsultingową, która przestudiowała historię, kulturę, archeologię, demografię, urbanizację i środowisko, firma  poszukiwała doświadczonych i sławnych architektów do opracowania nowej ikony  równika. Każdy musiał wziąć pod uwagę geograficzne odniesienie. Zero stopni, zero minut i zero sekund  szerokości geograficznej – to zobowiązuje.

Zaznaczenie dokładnie, gdzie biegnie równik, nastręcza od lat wielu trudności. Na przeszkodzie stoją nie tylko wysokie góry, ale również obszary porośnięte dżunglą i zajęte tropikalnymi bagnami.

– Poprosiliśmy Rafaela Vinoly,ego, urugwajskiego architekta, który jest uważany za trzeci co do wielkości autorytet w architekturze światowej – powiedziała Costales. Vinoly przestudiował miejscowe warunki. Konsultował się z inżynierami, którzy analizowali warunki geologiczne, gleby, uwarunkowania sejsmiczne i możliwości wykorzystania energii słonecznej, ponieważ inne zasilanie w energię nie wchodziło w grę.

To właśnie urodzony w Urugwaju, ale pracujący w Stanach Zjednoczonych Rafael Vinoly nadał kształt Wieży Słońca. Prowadzący słynne biuro w Nowym Jorku architekt ma na koncie wiele budynków publicznych w Stanach Zjednoczonych, Japonii i Wielkiej Brytanii. Wszystkie mają śmiałą formę, wiele z nich zbudowanych zostało z użyciem wyrafinowanych stalowych konstrukcji.

Budowla  stanie 2800 m n.p.m. i osiągnie wysokość 4450 m od powierzchni oceanu

Choć pierwszą wizję i wstępne plany budowli przygotował już urugwajski architekt, negocjacje na temat projektu prowadzono także ze znanym czołowym architektem pochodzącym z Ameryki Południowej Carlosem Zapatą, jednym z dziesięciu największych na świecie, który także mieszka i pracuje w Nowym Jorku.

W wieży znajdą się miejsca dla hoteli, restauracji, amfiteatru, muzeum, duchowego centrum ekumenicznego. Budowla będzie też miejscem wystawowym dla sztuki z Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Od trzeciego poziomu winda będzie wyposażona w system wyrównywania ciśnienia. Budowla będzie obejmować trzy poziomy (reszta pozostanie pusta). Istniejący pomnik  równika, zbudowany 25 lat temu, pozostanie nietknięty ze względu na swoją wartość historyczną.

Nowa wieża ma kosztować 200 mln dolarów amerykańskich. Ta suma grubo przekracza możliwości firmy Middle World Tour.

– Szukamy potencjalnych inwestorów w Stanach Zjednoczonych, Katarze i wielu innych bogatych krajach – powiedziała Marcela Costales. – Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z naszymi przewidywaniami, budowa mogłaby się rozpocząć w 2014 roku.  Dług, jaki zaciągniemy, miałby okres spłaty 15 lub 25 lat. Ale cóż to jest w porównaniu  z uhonorowaniem tysięcy lat kultury Quitu, który odkrył to święte centrum i dla przyszłości turystyki?

Z takimi argumentami prefektura prowincji rozpoczęła korridę finansową, aby była gotowa w ciągu pięciu miesięcy od rozpoczęcia studium projektu, a także określenia między innymi kosztów rozpoczęcia budowy.

Wielkie nadzieje organizatorzy przedsięwzięcia wiążą z inwestorami z Dubaju, którzy kilka dni temu odwiedzili Ekwador. Jeśli Ekwadorczykom uda się szybko zdobyć fundusze, budowa Wieży Słońca rozpocznie się  już w styczniu 2014 r. i potrwa co najmniej trzy lata.

To nie pierwsza w świecie budowla, która swoją wysokością ma zaświadczać o chwale miejscowych, budowana zresztą zgodnie z zasadą „zastaw się, a postaw się". Takie samo podejście towarzyszyło starożytnym – stąd choćby siedem cudów starożytnego świata. Jeden z nich – latarnia morska na Faros – został zbudowany ok. 280–279 r. p.n.e. na podstawie planów architekta Sostratosa. Polecenie budowy wydał Ptolemeusz I, hellenistyczny władca, który skromnością nie grzeszył. Budowla ukończona została jednak dopiero za rządów jego syna Ptolemeusza II. Niektórzy badacze dziejów spekulują, że pomysłodawcą budowy latarni był sam Aleksander Macedoński – daleki od wzoru skromności. Latarnia znajdowała się na wysepce Faros na Morzu Śródziemnym, stanowiła część wejścia do portu w Aleksandrii w Egipcie.

Opis latarni zostawił arabski geograf i podróżnik z XI wieku – Abu Abd Allah Muhammad Idrisi. Była to wieża o wysokości ok. 115–120 m. Dolna kondygnacja miała przekrój kwadratu, nad nią wznosiła się ośmiokątna i jeszcze trzecia o przekroju okrągłym. Latarnię zwieńczała  kopuła wsparta na ośmiu kolumnach. Na niej ustawiony był posąg Posejdona wysokości 7 m. W starożytności była to najwyższa budowla na świecie o podstawie krótszej od wysokości. Była tak solidna, że zniszczeniu uległa dopiero po serii trzęsień ziemi w XII, XIII i XIV wieku.

Na następne budowle wznoszone na chwałę trzeba było czekać aż do średniowiecza. Wtedy najwyższymi budynkami świata stały się kościoły. Katedra w Lincoln w Wielkiej Brytanii zbudowana w 1311 r. była najwyższym budynkiem świata do 1549 r. Wieża wznosiła się na wysokość 160 m. Niewiele niższa była wieża kościoła św. Olafa w Tallinie w Estonii zbudowana ok. roku 1500, miała 159 m wysokości. Ta także spłonęła.

Prawdziwy wyścig do nieba o miano najwyższego budynku świata rozpoczął się w epoce uprzemysłowienia. Zapoczątkował go budynek City Hall w Filadelfii, który miał 167 m i był najwyższym budynkiem świata od 1901 do 1908 roku.

Zobacz grafikę

Budowli chcą  władze prowincji Pichincha, które opiekują się kompleksem Mitad del Mundo (Połowy świata).  To  miejsce na równiku, gdzie wznosi się 30-metrowa wieża – atrakcja turystyczna prowincji i kraju, który równikowi zawdzięcza swoją nazwę. Ale według najnowszej wiedzy, umowna linia dzieląca naszą planetę na pół faktycznie znajduje się nieco na północ, około 60 m od zaznaczonego równika.

Pozostało 94% artykułu
Nauka
Pełnia Księżyca w grudniu. Zimny Księżyc będzie wyjątkowy, bo trwa wielkie przesilenie księżycowe
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań