I mowa tu o nawet o jednym kieliszku wina dziennie.
Najnowsze badania przynoszą zatrważające wnioski: alkohol jest przyczyną jednego na trzydzieści zgonów w ciągu roku w USA. Wyniki zostały opublikowane w "American Journal of Public Health", a badanie to jest pierwszym od trzech dziesięcioleci tak kompleksowym opracowaniem.
Naukowcy z National Cancer Institute, z University School of Medicine z Bostonu (BUSM) oraz z Alcohol Research Group przeanalizowali dane setki tysięcy ludzi, i na tej podstawie zbadali związek między spożyciem alkoholu a umieralnością na siedem różnych rodzajów nowotworów, w tym raka piersi, okrężnicy i wątroby.
Ich wnioski dla każdego, kto lubi wypić nawet tylko symbolicznego drinka dziennie, muszą być niepokojące: alkohol jest przyczyną około 20 tys. zgonów na raka rocznie, lub 3,5 proc. wszystkich zgonów. W przypadku raka piersi zagrożenie jest jeszcze większe - w jego przypadku wpływ alkoholu dotyczy 15 procent chorych kobiet.
Raport stwierdza, że ci, którzy wypijali 1,5 lub mniej drinków dziennie, stanowili 30 procent wszystkich zgonów na typy raka związane z alkoholem.