Wyniki badań ogłoszono wczoraj na konferencji w Bostonie,zostaną opublikowane w czasopiśmie "Circulation American Heart Association".
Naukowcy przeanalizowali dane z monitorowania zanieczyszczenia powietrza w ciągu ostatnich 8 lat w Houston i ocenili 11 tysięcy szpitalnych raportów z przypadków zatrzymania akcji serca, zgłoszonych przez oddziały ratownictwa medycznego.
Okazało się, że istnieje ścisły związek między zanieczyszczeniem powietrza a podwyższonym ryzykiem nagłych, pozaszpitalnych zatrzymań krążenia, szczególnie w przypadkach osób ze zdiagnozowanymi wcześniej schorzeniami kardiologicznymi. Podobne ryzyko niesie wzrost stężenia ozonu w powietrzu.
Naukowcy ustalili, że szczególnie zagrożeni są mężczyźni, osoby pochodzenia afroamerykańskiego oraz seniorzy. Z badań wynika także, że nagłe zatrzymania akcji serca, do których dochodziło latem, w wysokich temperaturach, w 90 procentach przypadków kończyły się śmiercią.
Najnowsze badania wskazują także na znaczenie zanieczyszczenia powietrza w coraz częstszym występowaniem trudnych do leczenia alergii, otyłości u dzieci i niskiej wagi urodzeniowej.