Reklama

Seksualny problem koali

Objęte całkowitą ochroną i występujące tylko w Australii koale dziesiątkują choroby przenoszone drogą płciową. Z pomocą przyszli genetycy

Publikacja: 25.04.2013 15:31

Seksualny problem koali

Foto: AFP

Niemal dokładnie rok temu koale zostały oficjalnie uznane za gatunek zagrożony wyginięciem. Torbacze dziesiątkowała utrata ich siedlisk zajmowanych przez ludzi, zanieczyszczenie środowiska, susze, ataki psów domowych.

Najpoważniejszym z zagrożeń okazały się jednak przenoszone drogą płciową chlamydia i retrowirusy koala, odpowiednik HIV u ludzi, często w występujące wspólnie i stanowiące zabójczą kombinację.

W Queensland, niegdyś stanowiącym największe siedlisko populacji koali, gdzie w 1990 r. było 60 tys. tych torbaczy, teraz jest ich góra 11 tys. Zdaniem naukowców chlamydia i retrowirusy zabijają co roku ok. 4 tys. koali.

Niektóre szacunki mówią, że koale mogą wyginąć w ciągu mniej niż 30 następnych lat.

Reklama
Reklama

Na ratunek zagrożonemu gatunkowi przyszli więc genetycy. Pół roku temu informowali, że udało się im zidentyfikować 12 tys. z 20 tys. genów koali. Teraz ogłosili, że odkryli sposób działania systemu immunologicznego tych torbaczy i to pomoże kontrolować rozprzestrzenianie obu groźnych chorób. Co ciekawe, okazało się, że retrowirusy zabijały koale już ponad sto lat temu i wówczas coś w sposób naturalny je powstrzymało. Jednak co to było, naukowcy na razie nie wiedzą.

Nauka
Naukowcy wskazują na zaskakującą przyczynę epidemii dżumy. „Jedna z największych katastrof ludzkich”
Nauka
Przełomowe badania DNA zaprzeczają popularnej teorii. Chodzi o ewolucję Homo sapiens
Nauka
Po co robotnice zabijają własne poczwarki? Niezwykłe zachowanie mrówek
Nauka
Ostatnia superpełnia w tym roku już niedługo. Kiedy obserwować Zimny Księżyc?
Materiał Partnera
Radio na laser i opary rubidu. Kwantowy wynalazek fizyków z UW
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama