Tajemniczy obiekt znajduje się koło starożytnego miasta Amfipolis, 600 km na północ od Aten. Badaniami na tym stanowisku kieruje dr Aikaterini Peristeri z Uniwersytetu Arystotelesa w Salonikach.
Mimo że wykopaliska trwają już od miesiąca, na razie naukowcy zdołali jedynie usunąć warstwę ziemi przykrywającą obiekt. Ziemia tworzyła imponujący kopiec. Odkopany obiekt jest bardzo duży, ma 500 m długości i 3 m wysokości. Zbudowany jest z dopasowanych marmurowych bloków. Drobne przedmioty – między innymi ułamki ceramiki, moneta – znalezione podczas usuwania ziemi wskazują, że budowla powstała w IV wieku p.n.e.
To tylko hipoteza
– Struktura tego obiektu, kamienna bryła przykryta ziemnym kopcem, wskazuje, że jest to grobowiec. Jego rozmiary świadczą o tym, że zbudowano go dla kogoś o niezwykłym znaczeniu. W IV stuleciu p.n.e. nie było człowieka o większym znaczeniu niż Aleksander Wielki. Miejsce, w którym go pogrzebano, wciąż pozostaje nieznane. Dlatego jest bardzo prawdopodobne, że właśnie odkryliśmy jego grobowiec – wyjaśniła dr Aikaterini Peristeri.
Jednak grecki minister kultury Panos Panagiotopulos studzi ten entuzjazm. Podkreśla, że dotychczas archeolodzy odsłonili tylko część gigantycznej budowli. Jeszcze nie zdążyli wejść do środka.
Sensacyjnie brzmiące wiadomości o odkryciu miejsca spoczynku tego największego wodza starożytności pojawiały się już wielokrotnie. Na przykład 11 listopada 2011 roku taką elektryzującą wiadomość podał rosyjski portal Grekomania.ru, oficjalny partner greckiego Ministerstwa Kultury i Turystyki. Archeolodzy amatorzy ogłosili, że na wyspie Tazos na Morzu Egejskim znaleźli grobowiec, a w nim królewską koronę, berła i trony zrabowane przez macedońskiego wodza podczas jego podbojów. Niestety, nie ujawniono żadnej dokumentacji z tych wykopalisk, żadnych zdjęć rzekomo odkrytego obiektu.
Grobowiec z mnóstwem złotych przedmiotów odkopali archeolodzy w Omurtag w Bułgarii. Badaniami kierowała prof. Diana Gergov z Uniwersytetu Rzeszowskiego. Wewnątrz znajdowała się skrzynia ze spalonymi kośćmi ludzkimi (płci nie udało się określić), złoty diadem godny królewskiej głowy zdobiony figurkami lwa, złote figurki innych zwierząt, złote bransolety, pierścienie, złote elementy uprzęży końskiej, blisko sto złotych guzików, szczątki głowy konia. Ten skarb pochodzący z IV–III wieku p.n.e. był zawinięty w tkaninę przetykaną złotymi nićmi. Prof. Diana Gergov uważa, że był to pochówek rytualny kogoś stojącego niezwykle wysoko w hierarchii społecznej, niewykluczone, że Aleksandra Wielkiego.