Reklama
Rozwiń

Miasto napompowane wodą

Włoscy naukowcy wystąpili z nową propozycją ratowania Wenecji przed zalewającymi ją regularnie falami morskimi

Publikacja: 18.01.2008 23:57

Miasto napompowane wodą

Foto: AP

Całą Wenecję trzeba podnieść do góry, o kilkadziesiąt centymetrów Można to zrobić wstrzykując, a raczej wpompowując wodę morską w podłoże pod miastem. Poziom całej aglomeracji uniesie się wtedy o kilkadziesiąt centymetrów, a to w zupełności wystarczy, aby woda przestała zalewać kilka razy w roku, wiosną i jesienią, miasto dożów i słynny Plac Świętego Marka.

Nad tym projektem, na razie teoretycznie, pracuje zespół matematyków oraz informatyków z Uniwersytetu w Padwie. Kieruje nim prof. Giuseppe Gombolati.

Pomysł ma już kilka lat, ale dopiero teraz naukowcy ostatecznie doszli do wniosku, że nie jest to mrzonka. Zakłada on wywiercenie trzech studni na głębokość od 600 do 800 metrów. Tymi studniami woda morska byłaby wpompowana w podłoże. Tym samym podniesie się ciśnienie pod ziemią, a to wystarcza, aby po dziesięciu latach cała Wenecja równomiernie uniosła się o 25 – 30 cm. Wybrano już cztery miejsca, w których eksperyment może być przeprowadzony. Koszt przedsięwzięcia naukowcy z Padwy szacują na 5 milionów euro.

Technika pompowania wody (płynu) pod ziemię jest już stosowana na świecie. Wykorzystuje się ją do wydobywania ropy – płyn wprowadzany do złóż podnosi w nich ciśnienie, a to sprawia, że ropa unosi się wyżej, bliżej powierzchni ziemi lub dna morskiego, co ułatwia jej eksploatację. Wielu ekspertów wyraziło jednak sceptycyzm wobec projektu przygotowanego na uniwersytecie w Padwie. Podkreślali, że „podest”, na którym wznosi się Wenecja, jest bardzo wrażliwy. Gdyby unoszenie go odbywało się nierównomiernie, podłoże mogłoby pękać, powstałyby szczeliny, wiele bezcennych historycznych budowli mogłoby runąć.

Poza tym, woda będzie musiała być pompowana bez przerwy, aby miasto nie opadło. – To jest newralgiczny punkt tego projektu – uważa prof. Paolo Pirazzoli z francuskiego CNRS (Centre National de la Recherche Scientifique).

Naukowcy z Padwy zamierzają przeprowadzić próbę pod laguną w pobliżu Wenecji. Opis projektu zamieścili w styczniowym numerze „Water Research”. Pomysł wstrzykiwania wody pod miasto nie kłóci się z projektem Moise” (Modulo Sperimentale Elettromeccanico), który zakłada zbudowanie systemu ruchomych tam i śluz powstrzymujących wody laguny weneckiej, zalewające miasto. Naukowcy twierdzą, że ich pomysł będzie prostszy i tańszy w realizacji niż „Moise”, który ma kosztować 4 miliardy euro. Poza tym, system tam i śluz Moise (według planu powinien zostać ukończony w 2011 roku) nie powstrzyma wód już w drugiej połowie bieżącego stulecia, ponieważ poziom mórz i oceanów podnosi się w efekcie globalnego ocieplenia i szybszego niż przewidywano roztapiania się lodów podbiegunowych.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora k.kowalski@rp.pl

Całą Wenecję trzeba podnieść do góry, o kilkadziesiąt centymetrów Można to zrobić wstrzykując, a raczej wpompowując wodę morską w podłoże pod miastem. Poziom całej aglomeracji uniesie się wtedy o kilkadziesiąt centymetrów, a to w zupełności wystarczy, aby woda przestała zalewać kilka razy w roku, wiosną i jesienią, miasto dożów i słynny Plac Świętego Marka.

Nad tym projektem, na razie teoretycznie, pracuje zespół matematyków oraz informatyków z Uniwersytetu w Padwie. Kieruje nim prof. Giuseppe Gombolati.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Nauka
Zaskakujący zwrot ewolucji. Ten gatunek odnowił cechy sprzed milionów lat
Nauka
Przełomowe odkrycie naukowców. Zmienia nasz obraz neandertalczyków
Nauka
Magma rozrywa kontynent afrykański? Przełomowe badania naukowców
Nauka
Alkohol, nikotyna, narkotyki wyzwaniem dla zdrowia publicznego. Między wolnością a reglamentacją
Nauka
Naukowcy testują nowy sposób walki z superbakteriami. Skład tabletek może zaskoczyć