Nazwano go Kadanuumuu. W języku mieszkańców etiopskiego Afaru, gdzie został odnaleziony, oznacza to dużego człowieka. Zasłużył na to miano z dwóch powodów: swoich rozmiarów (liczył ok. 160 cm wzrostu, sporo jak na australopiteka) oraz znaczenia, jakie jego odkrycie ma dla nauki. – To niesamowite znalezisko – skomentował niebiorący udziału w badaniach Jeremy DeSilva, paleoantropolog z Uniwersytetu w Bostonie. Dowodzi, że wykształcenie się dwunożności i wyprostowanej postawy, a więc cech typowo ludzkich, miało miejsce wcześniej, niż sądzono.
Odnaleziony w Afryce osobnik należy do gatunku Australopithecus afarensis, z którego wywodzą się najlepiej poznani, bezpośredni przodkowie człowieka, w tym słynna Lucy. Został odkopany zaledwie 50 km od miejsca, w którym ponad trzy dekady temu odkryto jego krewną sprzed 3,2 mln lat. Z tym, że jest od niej aż o 400 tys. lat starszy! Stąd naukowcy przypisali mu rolę pradziadka Lucy. Jego szkielet był niemal tak kompletny i dobrze zachowany jak prawnuczki. I choć pod tym względem wciąż przebija ona wszystkie znaleziska australopiteków, to i on znajduje się w czołówce: do tej pory w równie dobrym stanie odkryto szczątki niespełna dziesięciu hominidów.
[wyimek]48 km dzieli miejsce odkrycia Lucy od tego, gdzie odkryto jej przodka[/wyimek]
– Kadanuumuu był istotą w pełni dwunożną. Pod względem umiejętności chodzenia, a nawet biegania, niemalże nie odstaje od współcześnie nam żyjących ludzi – mówi dr Yohnannes Haile-Selassie z Muzeum Historii Naturalnej w Cleveland, kierujący międzynarodowym zespołem naukowców, który badał australopiteka (ich wyniki opublikowało “Proceedings of the National Academy of Sciences”). – Na tej podstawie możemy z całą pewnością powiedzieć, że Lucy i jej krewniacy poruszali się na dwóch nogach ze zręcznością niemalże równą ich odkrywcom.
Do tej pory nie było to wcale takie pewne. Lucy była istotą o wyjątkowo niewielkim wzroście (mierzyła metr wysokości, ok. 60 cm mniej od swojego pradziada) i wyjątkowo krótkich nogach. Stąd niektórzy naukowcy uważali, że jej ciało nie było w pełni przystosowane do przyjmowania postawy wyprostowanej. A że przeważająca część wiedzy na temat poruszania się australopiteków pochodziła z badań nad nią, wysnuto wniosek, że podobna ułomność cechowała inne osobniki tego gatunku.