Tak wynika z raportu przedstawionego w Genewie, który sporządził Olivier de Schutter, belgijski ekspert ONZ do spraw żywienia.

Na całym świecie, co najmniej 300 milionów ludzi jest otyłych, a ponad miliard ma nadwagę. Oznacza to, że na naszej planecie co piąty człowiek waży za dużo, osób takich jest więcej niż cierpiących z powodu niedostatku pożywienia. Konsekwencje takiego stanu rzeczy są katastrofalne: rocznie 2,8 mln ludzi umiera przedwcześnie z powodu chorób związanych z otyłością. Jeżeli nie zajdą szybko zasadnicze zmiany, za 20 lat ponad 5 milionów osób rocznie będzie umierało przed ukończeniem 60. roku życia w wyniku chorób nie przenoszonych z człowieka na człowieka, związanych ze sposobem odżywiania się.

Duża ilość przetworzonej żywności stanowi istotne zagrożenie — stwierdza raport. Przetworzone produkty, dzięki konserwantom, mogą być długo przechowywane i transportowane z kontynentu na kontynent. Dzięki temu, żywność typu „zachodniego" czyli bogata w tłuszcze, cukry i sól dociera do najbiedniejszych krajów, gdzie jest tańsza od zdrowej, nie przetworzonej, miejscowej żywności. Paradoksalnie, żywność taka sieje spustoszenie wśród tych populacji, najbardziej odbija się to na dzieciach.

Według danych przytaczanych przez raport, w 2010 roku przedsiębiorstwa amerykańskie przeznaczyły 8,5 miliarda dolarów na reklamę wyrobów cukierniczych i napojów bezalkoholowych podczas gdy władze USA na propagowanie zdrowej żywności wydały tylko 44 miliony dolarów.

— Nasz system żywieniowy sprawia, że ludzie chorują. Zachodnia cywilizacja zatruwa się własną żywności, a co gorsza, Zachód, poprzez swoją niezdrową żywność, eksportuje otyłość, cukrzycę i choroby układu krążenia — uważa Olivier de Schutter.