Reklama

Bozon Higgsa, czyli tzw. boska cząstka, odnaleziony

Jutro w Melbourne zaczyna się najważniejsza od wielu lat konferencja naukowa poświęcona fizyce wysokich energii

Publikacja: 04.07.2012 00:01

LHC, największy na świecie akcelerator cząstek w CERN. Stąd wyruszyły neutrina w superszybką podróż

LHC, największy na świecie akcelerator cząstek w CERN. Stąd wyruszyły neutrina w superszybką podróż

Foto: CERN

Wiele wskazuje na to, że w przeddzień, czyli dziś, w tym australijskim mieście zostanie ogłoszona wiadomość o największym odkryciu z dziedziny fizyki w ciągu ostatniego półwiecza.

Istnienie cząstki przewidział  w 1964 r. szkocki Fizyk Peter Higgs. Będzie on honorowym gościem konferencji w Melbourn. Postulowana przez niego cząstka, nazywana bozonem Higgsa lub boską cząstką, ma zasadnicze znaczenie dla tzw. Modelu Standardowego, na którym opiera się cała współczesna fizyka. Niewidzialna cząstka, bozon Higgsa, jest – teoretycznie – nośnikiem tzw. pola Higgsa; dzięki oddziaływaniu z tym hipotetycznym polem istniejące w rzeczywistości kwarki i leptony uzyskują masę. Teoretycznie bez bozonu Higgsa nie jest możliwe utrzymanie atomów, materii i całego wszechświata w całości. Jedyny mankament w tej konstrukcji to brak dowodów istnienia tej cząstki.

Czy to się zmieni po konferencji w Melbourne? Prawdopodobnie tak. Eksperymenty zmierzające do doświadczalnego potwierdzenia tej teoretycznej konstrukcji były prowadzone niezależnie w ramach dwóch programów  w CERN pod Genewą – Europejskim Ośrodku Badań Jądrowych, w którym działa LHC – Large Hadron Collider, Wielki Zderzacz hadronów.

Zadaniem akceleratora było dostarczenie danych, które potwierdziłyby  istnienie bozonu Higgsa lub mu zaprzeczyły. Eksperymenty trwały ponad dwa lata. Szybka analiza niespotykanej wcześniej w badaniach naukowych ilości obserwacji zjawisk fizycznych była możliwa dzięki dziesiątkom tysięcy komputerów rozsianych po całym świecie, połączonych w sieć obliczeniową – Worldwide LHC Computing Grid.

Reklama
Reklama

Nie tylko w europejskim CERN pod Genewą polują na "boską cząstkę". Poszukiwali jej także amerykańscy badacze z amerykańskiego Fermilab, korzystający z akceleratora Tevatron. Oni także zauważyli coś, co może być bozonem Higgsa, i spodziewają się potwierdzić to ostatecznie jeszcze w bieżącym roku.

Wiele wskazuje na to, że w przeddzień, czyli dziś, w tym australijskim mieście zostanie ogłoszona wiadomość o największym odkryciu z dziedziny fizyki w ciągu ostatniego półwiecza.

Istnienie cząstki przewidział  w 1964 r. szkocki Fizyk Peter Higgs. Będzie on honorowym gościem konferencji w Melbourn. Postulowana przez niego cząstka, nazywana bozonem Higgsa lub boską cząstką, ma zasadnicze znaczenie dla tzw. Modelu Standardowego, na którym opiera się cała współczesna fizyka. Niewidzialna cząstka, bozon Higgsa, jest – teoretycznie – nośnikiem tzw. pola Higgsa; dzięki oddziaływaniu z tym hipotetycznym polem istniejące w rzeczywistości kwarki i leptony uzyskują masę. Teoretycznie bez bozonu Higgsa nie jest możliwe utrzymanie atomów, materii i całego wszechświata w całości. Jedyny mankament w tej konstrukcji to brak dowodów istnienia tej cząstki.

Reklama
Materiał Partnera
Pierwszy kryzys gospodarczy w Polsce. Co zbudowało i pogrzebało państwo Piastów?
Nauka
Naukowcy „przebudzili" prastare mikroby z wiecznej zmarzliny. Po co to zrobili?
Materiał Partnera
Zanim AI trafi do lekarza. Naukowcy tworzą narzędzie do oceny medycznych algorytmów
Nauka
Oto laureaci Nagrody Nobla z chemii za 2025 rok
Nauka
Nagroda Nobla z fizyki w 2025 roku ukłonem w stronę całej dziedziny fizyki
Reklama
Reklama