Wirus wiecznie żywy

Uśpiony w zmarzlinie przez 30 tys. lat jest na nowo zdolny do zakażania - pisze Krzysztof Urbański.

Aktualizacja: 05.03.2014 07:50 Publikacja: 05.03.2014 07:49

Wirus w komórce ameby

Wirus w komórce ameby

Foto: CNRS-AMU

Ukryty głęboko pod powierzchnią syberyjskiej wiecznej zmarzliny  wirus został rozmrożony przez francuskich naukowców. Odzyskał zdolność do infekowania innych organizmów. Na szczęście nie jest  groźny dla ludzi ani zwierząt, atakuje jedynie organizmy jednokomórkowe.

Wyniki eksperymentu zostały przedstawione w najnowszym wydaniu magazynu naukowego „Proceedings of National Academy of Sciences" (PNAS).

– Po raz pierwszy zobaczyłem wirusa, który jest zdolny do zakażania po tak długim czasie – powiedział prof. Jean-Michel Claverie z Aix-Marseille Université, pracujący na zlecenie Narodowego Centrum Badań Naukowych (CRNS) we Francji.

Odkrycie badaczy wskazuje na możliwe konsekwencje ogrzania się klimatu Ziemi. Nietknięte przez tysiące lat regiony Syberii mogą rozmarznąć, a prehistoryczne wirusy mogą powrócić. Na przykład wirusy groźne dla neandertalczyka czy przedstawicieli homo sapiens żyjących przed tysiącami lat.

W ostatnich latach prof. Claverie i jego koledzy odkryli wirusy, które są tak duże, jak bakterie, ale  od nich odróżnia je brak charakterystycznej maszynerii komórkowej oraz metabolizm.

W polowaniu na nieznane dotąd wirusy naukowcy przyjrzeli się próbkom wiecznej zmarzliny pobranym na Kołymie na Dalekim Wschodzie Rosji w 2000 roku. Zmarzlina ułożona jest warstwami wzdłuż stromych klifów, dlatego można było pobrać próbki sprzed 30 tys. lat, unikając zanieczyszczenia przez  nowsze warstwy. Badacze  dowiercili się do próbek poziomo ok. ?30 metrów od powierzchni.

Próbki tych warstw zostały rozmrożone i umieszczone w szalkach Petriego, gdzie wcześniej umieszczono ameby.

Po pewnym czasie niektóre z jednokomórkowych ameb pękły i zginęły.  Kiedy naukowcy poddali próbki badaniom, znaleźli wirusy, które zakaziły ameby.

Wirus nazwany Pithovirus sibericum dzieli jedynie jedną trzecią genów z innymi znanymi organizmami i tylko 11 proc. z innymi wirusami.

W porównaniu z innymi wirusami jest olbrzymem – da się go dostrzec pod mikroskopem. Ma 1,5 mikrometra (jedna milionowa metra – tysięczna milimetra) i jest największy spośród kiedykolwiek znalezionych.

– Podczas eksperymentów wirus przeniknął do komórki ameby, namnożył się i ostatecznie ją zabił. Ale nie jest w stanie zainfekować ludzkich komórek – uspokaja dr Chantal Abergel z CRNS, jeden z autorów pracy w PNAS.

Naukowcy ostrzegają jednak, że w wiecznej zmarzlinie mogą być uśpione wirusy zdolne do infekcji ludzi. A cały region Syberii jest zagrożony. Od 1970 roku warstwa wiecznej zmarzliny  stale się kurczy. Region, w którym występuje, jest coraz bardziej dostępny i jest miejscem poszukiwania surowców naturalnych.

– To jest  gotowy przepis na katastrofę – ostrzega prof. Claverie.

Eksploatacja surowców na skalę przemysłową spowoduje, że ludzie zaczną wiercenia. Stare warstwy zmarzliny będą penetrowane, a to niesie ze sobą niebezpieczeństwo.

– Jeśli to prawda, że wirusy ospy mogą przetrwać w ten sam sposób jak wirusy atakujące ameby, to należy przyjąć, że ospa wcale nie jest wyeliminowana z całej naszej planety, lecz jedynie z jej powierzchni – powiedział prof. Claverie. Nie wszyscy badacze jednak podzielają niepokój francuskiego naukowca.

– W naszym codziennym życiu jesteśmy zalewani przez miliony wirusów – powiedział prof. Curtis Suttle, wirusolog z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie, niebiorący udziału w badaniu. – Za każdym razem, kiedy pływamy w morzu, możemy połknąć około miliarda wirusów, a każdego dnia wdychamy wiele tysięcy. Prawdą jest, że wirusy mogą przeżyć w wiecznej zmarzlinie i lodowcach, ale prawdopodobieństwo, że ich patogeny są na tyle bogate, aby wpływać na zdrowie ludzi, jest znikome. Gorsze konsekwencje będzie miało stopnienie wiecznej zmarzliny dla podnoszenia się poziomu morza. Byłbym znacznie bardziej zaniepokojony losem ludzi, którzy z tego powodu będą musieli być wysiedleni.

Ukryty głęboko pod powierzchnią syberyjskiej wiecznej zmarzliny  wirus został rozmrożony przez francuskich naukowców. Odzyskał zdolność do infekowania innych organizmów. Na szczęście nie jest  groźny dla ludzi ani zwierząt, atakuje jedynie organizmy jednokomórkowe.

Wyniki eksperymentu zostały przedstawione w najnowszym wydaniu magazynu naukowego „Proceedings of National Academy of Sciences" (PNAS).

Pozostało 91% artykułu
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację