W starożytności, na statkach pływających po Morzu Śródziemnym, odbywały się ceremonie religijne, obrzędy, podczas których składano bogom ofiary. Tak twierdzą badacze na podstawie odkrycia dokonanego we wraku żaglowca, który zatonął około 2 tysiące lat temu.
Zespół złożony z badaczy z Sicilian Sea Superintendency oraz nurków z Global Underwater Explorers odkrył wrak statku, który wraz z ładunkiem, spoczywa na głębokości 128 metrów koło Wysp Liparyjskich (dawniej Wyspy Eolskie) na południe od Sycylii. Badacze mieli do dyspozycji podwodnego robota.
W zachowanej części dziobowej drewnianego statku eksploratorzy znaleźli ceramiczną kadzielnicę - czarę na grubej nóżce; tego rodzaju naczyń używano w czasach antycznych podczas religijnych ceremonii. Na znalezionym przedmiocie widnieją trzy litery - ETH.
- Przedmiot ten potwierdza przekazy historyczne mówiące o tym, że na morzu składano rytualne ofiary za pomyślność podróżujacych - podkreśla Sebastiano Tusa z Urzędu Morskiego Sycylii, uczestniczący w eksploracji wraku.
W obrębie wraku nurkowie znaleźli wiele amfor. Naczynia te służyły do przewozu wina, oliwy, zboża, miodu i garum - sosu o wyrazistym smaku, uzyskiwanego ze sfermentowanych ryb, podstawowego składnika wykwintnej kuchni starożytnego Rzymu.