W 2012 roku piętnastoletni wówczas Amerykanin Jack Andraka ogłosił, że opracował przełomowy wynalazek zdolny wcześnie wykryć raka trzustki. Test składał się z papierka pokrytego nanorurkami i substancją wykrywającą obecność specyficznego białka.
Jak ogłosił Andraka, jego wynalazek miał być 168 razy szybszy, 26 tys. razy tańszy i 400 razy dokładniejszy niż najlepsze z dotychczas dostępnych testów. Zapewnił też, że w ciągu dwóch lat stanie się on dostępny dla pacjentów. Niestety, czas pokazał, że żadna z tych zapowiedzi nie okazała się prawdziwa.
Ale wówczas, w 2012 roku, Andraka był gwiazdą. Zyskał sławę dzięki nagrodzie, jaką zdobył podczas konkursu dla młodych naukowców organizowanego przez firmę Intel (gratyfikacja wynosiła 75 tys. dolarów, większość sumy wynalazca wydał potem na prawników, pomagających mu opatentować pomysł). Jack pozował do setek zdjęć, był bohaterem licznych artykułów, które ogłaszały nadejście nowego typu wynalazców, przedstawicieli pokolenia Y, którzy dzięki łatwości w posługiwaniu się internetem są w stanie błyskawicznie wyszukiwać potrzebną informację i w ten sposób zastąpić żmudne godziny spędzane na pracy laboratoryjnej i akademickich studiach. Andrakę odmalowywano jako samotnego, romantycznego rycerza nauki, którego test na raka trzustki ocalić miał tysiące ludzkich istnień.
Niestety, młody Amerykanin nie zdecydował się na opublikowanie wyników swoich badań w żadnym magazynie naukowym. Powód był prozaiczny. Taki artykuł, o ile zostałby przyjęty do druku, obnażyłby słabości wynalazku.
Z wypowiedzi ekspertów komentujących osiągnięcie Andraki wynika, że wcale nie jest ono przełomowe. Po pierwsze, nowy test jest nie 168, ale tylko 20 razy tańszy niż obecnie produkowane (kosztuje 30 centów, a nie 6,5 dolara). Po drugie, jest najwyżej kilkanaście razy szybszy (czyli daje wynik nie w ciągu godziny, ale kilku minut; nawet w przypadku tak szybko postępującej choroby jak rak trzustki nie ma to znaczenia). Trzecia zaś kwestia, najważniejsza, to dokładność. Rzeczywiście dotychczasowe testy nie są wystarczająco precyzyjne, żeby wykorzystywać je do wczesnego wykrywania choroby (używa się ich raczej do oceny jej postępów). Ale jak ustalono we wcześniej opublikowanych badaniach, białko wskazane przez Andrakę (mezotelina) nie nadaje się tak dobrze do wykrywania raka trzustki jak białko używane od 60 lat (CA19-9).