– Dostanę stypendium, bo spełniam kryterium dochodowe, ale nie wiem ile – mówi Grzegorz, student UJ.
Skomplikowane zasady
– Stypendia staramy się przelewać pod koniec października – mówi Katarzyna Pilitowska, rzecznik prasowy UJ. Ich wysokości nie możemy podać wcześniej, bo nie chcemy ryzykować, że zabraknie nam pieniędzy na kolejne miesiące albo że zostanie nam więcej, niż dopuszczają ustawa i rozporządzenia – wyjaśnia.
Jeśli uczelni zabraknie funduszy na stypendia, nikt jej nie dołoży, a jeśli nie wyda całej puli, to w kolejnym roku otrzyma niższą dotację.
– Na wcześniejszym przyznawaniu pomocy studenci mogą zatem stracić – mówi.
Dobre przykłady
W innych krajach, m.in. w Finlandii, Niemczech, Irlandii, wysokość świadczeń jest przewidywalna. Na specjalnej stronie internetowej dostępne są kalkulatory, które przedstawiają wysokość potencjalnego wsparcia. Tam bowiem systemy pomocy opierają się na centralnie zdefiniowanych kryteriach. W Polsce większość zasad ich przyznawania określają uczelniane regulaminy.
– W tym samym mieście osoby o takim samym dochodzie mogą dostać pomoc w różnej wysokości – zauważa Robert Pawłowski, rzecznik praw studenta. – Student SGGW może liczyć maksymalnie na 600 zł wsparcia, a Uniwersytetu Warszawskiego na 860 zł, Politechniki Wrocławskiej na 560 zł, a Uniwersytetu Wrocławskiego na 850 zł.