Takie niekorzystne dla małżeństw stanowisko wynika z interpretacji podatkowych. [b]Fiskus twierdzi konsekwentnie, że jeśli np. tylko mąż był zameldowany we wspólnym mieszkaniu, to tylko on korzysta ze zwolnienia. Żona musi w tej sytuacji zapłacić PIT od swojego udziału w nieruchomości.[/b]
Mówi o tym m.in. [b]interpretacja Izby Skarbowej w Warszawie (nr IPPB4/415-694/09-4/MP) z 20 stycznia 2010 r.[/b] Podatnik w marcu 2008 r. kupił wraz z żoną lokal od spółdzielni mieszkaniowej. Sprzedał go w 2009 r. W mieszkaniu była zameldowana na stałe tylko żona. Zgodnie z interpretacją wnioskodawca musi zapłacić podatek od swojego udziału w mieszkaniu.
Takie stanowisko potwierdza też [b]interpretacja Izby Skarbowej w Bydgoszczy z 3 lutego 2010 r. (nr ITPB2/415-880/09/ MU)[/b]. Czytamy w niej, że jeśli małżonkowie są współwłaścicielami nieruchomości, to w razie sprzedaży podatnikiem jest odrębnie każde z nich, a nie para łącznie. Oboje również muszą spełniać warunki uprawniające do zwolnienia. Jeśli więc żona nie była zameldowana w lokalu, to musi zapłacić podatek od dochodu uzyskanego ze sprzedaży w części, która przypada na nią.
Inaczej jednak wypowiada się w tej kwestii część wojewódzkich sądów administracyjnych. Przykładem są m.in. [b]wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy z 21 lutego 2009 r. (sygn. I SA/Bd 12/09) [/b]oraz [b]WSA w Lublinie (sygn. I SA/Lu 622/08)[/b]. Wynika z nich, iż sprzedaż przez małżonków nieruchomości nabytej w latach 2007 – 2008 jest zwolniona z podatku, jeśli chociażby jedno z nich było tam zameldowane co najmniej 12 miesięcy.
[b]Kłopoty ze stosowaniem ulgi meldunkowej mają również ci podatnicy, którzy sprzedają nieruchomość, np. dom związany z gruntem.[/b] Z interpretacji podatkowych wynika, iż preferencja nie obejmuje wartości gruntu związanego z budynkiem czy mieszkaniem. Nie stosuje się ona także do budowli o charakterze niemieszkalnym, czyli np. budynku gospodarczego bądź altanki.