Jutro wchodzi w życie rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji, który przyznał strażakom prawo do nakładania mandatów za łamanie przepisów przeciwpożarowych. Surowe sankcje mają zdyscyplinować obywateli.
Funkcjonariusze PSP mogą wystawiać mandaty od 20 zł do 500 zł. Z takimi karami muszą się liczyć wszyscy, którzy swoim działaniem utrudniają prowadzenie akcji ratowniczych, stwarzają ryzyko wystąpienia pożaru i jego rozprzestrzeniania się lub utrudniają ewakuację zagrożonej ludności. Mandaty nie ominą też właścicieli budynków lub terenów, którzy nie dopełniają obowiązku ochrony przeciwpożarowej.
Za co grozi mandat? Za brak sprawnych gaśnic, brak instrukcji, jak się z nimi obchodzić, i zaniedbanie dróg pożarowych.
Karane będą również osoby, które utrudniają dojazd do miejsca pożaru, stwarzają ryzyko wystąpienia pożaru i jego rozpowszechnienia czy też utrudniają ewakuację ludzi. Straż może nas też ukarać za rozniecanie ognia (rozpalanie ognisk w lesie, nielegalne wypalanie trawy) lub palenie tytoniu w miejscach niedozwolonych, przez co stwarza się ryzyko pożaru.
Mandat grozi też za używanie instalacji, urządzeń i narzędzi niepoddanych wymaganej kontroli lub niesprawnych technicznie albo użytkowanie ich w sposób niezgodny z przeznaczeniem.