Sinéad O’Connor nagrała prawie cały album. Brak tylko jednej piosenki

Producent David Holmes ujawnił, że zmarła w tym tygodniu wokalistka była bliska dokończenia sesji nowej płyty. Informację podał magazyn „Rolling Stone”.

Publikacja: 29.07.2023 09:21

Sinéad O’Connor nagrała prawie cały album. Brak tylko jednej piosenki

Foto: PAP/EPA

11 lipca, zaledwie dwa tygodnie przed tym, jak została znaleziona nieprzytomna w swoim nowym domu w Londynie, O’Connor ogłosiła, że „wkrótce skończy mój album”.

Płyta „No Veteran Dies Alone” była w przygotowaniu od około pięciu lat i byłaby pierwszą płytą O’Connor od czasu wydania „I’m Not Bossy, I’m the Boss” z 2014 roku.

Czytaj więcej

Sinead O'Connor nie żyje

Według Holmesa album z ośmioma utworami – który opisuje jako „emocjonalny i bardzo osobisty” – był bliski ukończenia.

O'Connor spotyka Holmesa

Holmes, znany irlandzki DJ i producent z Belfastu, który pracował z Noelem Gallagherem i z nagrodzonym Oscarem reżyserem Stevenem Soderberghiem, po raz pierwszy spotkał O’Connor na jednej z gali pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Dłużej mieli okazję porozmawiać na przyjęciu z okazji 60. urodzin Shane’a McGowana z Pogues w 2017 roku.

„Podeszła do miejsca, w którym stałem, więc się przedstawiłem” — mówi Holmes. „Nic o mnie nie wiedziała. Ale powiedziałem, że chcę nagrać płytę o uzdrawiającym przesłaniu, ponieważ sam miałem problemy ze zdrowiem psychicznym, a muzyka zawsze była dla mnie pocieszeniem. Zaś jako producent zawsze czułem, że Sinéad nie zarysowała nawet powierzchni tego, co było możliwe dzięki jej głosowi”.

Czytaj więcej

Wciąż niejasne powody śmierci Sinéad O'Connor

„Nigdy mnie nawet nie przesłuchała” — mówi Holmes w rozmowie z „The Guardian”. „A nie miała pojęcia o niczym, co kiedykolwiek wcześniej zrobiłem, ale taka jest Sinéad. Po prostu nieoceniająca i niesamowicie przystępna”.

Czy Sinéad była prorokiem

O'Connor całkowicie poświęciła się nowej płycie. „Pewnego dnia przeprowadziła się do Belfastu i zamieszkała w moim domu” — mówi Holmes. „Pierwszym domem, jaki kiedykolwiek kupiłem, był mały bungalow. Wprowadziła się do niego i pokochała go. Chodziła do Sainsbury's, a ponieważ Belfast nie jest wielki, ludzie pytali: „Czy ja naprawdę widziałem Sinéad O'Connor w supermarkecie?”

Zabawna sytuacja zdarzyła się z pewnym księdzem z Irlandii Północnej. „Jestem bardzo niereligijny – wspomina Holmes - ale on był księdzem na pogrzebach mojej siostry i przyjaciela. Powiedział: „Czy mógłbyś poprosić Sinéad o autograf dla mnie na jej wspomnieniach? Myślę, że ona jest prorokiem.

Czytaj więcej

Sinéad O'Connor nagrywała nową płytę

Oboje najpierw pracowali razem nad nową wersją „Trouble of the World” Mahalii Jackson, którą O’Connor wydała w 2020 r. w odpowiedzi na śmierć George’a Floyda.

Holmes szybko dowiedział się, jak bardzo potrafi angażować się Sinéad. Pewnego dnia o 9 rano usłyszał pukanie do drzwi swojego domu w Belfaście. Za progiem stała O'Connor i powiedziała mu, że była tak podekscytowana utworem, że w środku nocy poczuła, że musi z nim nad tym popracować. „Powiedziała: Nie mogłam spać, była trzecia nad ranem, więc przyjechałam”. Musiała siedzieć przed moim domem przez kilka godzin”, dodaje producent.

Kiedy zaczynała pracę nad albumem z Holmesem, O'Connor wysyłała mu nowe piosenki w prostych rejestracjach partii głosu i gitary akustycznej. Wydawało się, że nie spieszy się z powrotem do biznesu, który często ją odrzucał.

Czytaj więcej

Tomasz Krzyżak: Sinead O'Connor wołanie o sprawiedliwość

„To był w dużej mierze album, który robiła, kiedy naprawdę czuła się gotowa” – mówi producent. „Powiedziała: Napisanie piosenki zajmuje mi trochę czasu, ale czuję jej wartość, gdy jest skończona”. Holmes podjął więc decyzję, że nigdy nie będzie naciskać. Wszystko odbyło się na warunkach wokalistki, przerwami, gdy w ciągu ostatnich lat dokonała konwersji na islam, opublikowała wspomnienia i przedwcześnie ogłosiła wycofanie się z muzyki. O'Connor przyjeżdżała do Holmesa, szli do studia i tworzyli piosenki. Do jednego z utworów Holmes sprowadził zespół kameralny, aby wesprzeć wokalistkę.

„Nie było nikogo takiego jak ona. Miała jeden z najczystszych głosów, jakie kiedykolwiek słyszeliśmy w życiu” - dodaje Holmes.

Podczas tworzenia płyty Sinéad opowiadała o miłości do dwóch Bobów — Marleya i Dylana.

Wymyśliła okładkę do płyty

O’Connor wymyśliła okładkę do płyty „No Veteran Dies Alone”. W 2019 roku Jacob Stack, młody irlandzki artysta, który nazywa siebie „wielkim nikim, ilustratorem/artystą/pisarzem”, zobaczył, jak Sinéad O'Connor śpiewa „Nothing Compares 2 U” w irlandzkim nocnym talk show i od razu opublikował ilustrację w internecie. Artystka napisała do niego z pytaniem, czy mogłaby użyć rysunku na swoim profilu na Twitterze. Rok później ponownie skontaktowała się ze Stackiem, prosząc go o stworzenie grafiki do nowego albumu. „Naprawdę mnie zatkało” — opowiada Starck. „Skleciłem jakąś odpowiedź, nie do końca wierząc w to, co się dzieje. Miała klarowne wyobrażenie tego, czego chce i doskonale to opisała. Chodziło o leśną scenę: ładną, intensywną zieleń, miała być tam dziewczyna w zimowym zielonym płaszczu, czapce z pomponem i pochodnia, która będzie świecić w lesie. To był bardzo żywy, jasny opis”. Kiedy artysta przesłał ostateczną wersję, powiedziała mu, że jest „zajebiście piękna” i ogłosiła w mediach społecznościowych, że Jacob Stack będzie twórcą okładki.

Premiera nad płytą została ponownie opóźniona, ponieważ syn Sinéad O'Connor, Shane, odebrał sobie życie. „Pamiętam, że pomyślałem wtedy, że nie wiem, czy ona to przeżyje” — mówi Holmes. „Widziałem, jak jest kruchość i jak bardzo kochała Shane'a”.

Nie wiadomo jeszcze, czy ilustracja Stacka ostatecznie ozdobi okładkę albumu, nie jest też znana data wydania płyty. Holmes powiedział, że ostatni raz rozmawiał z O'Connor mniej więcej w czasie, gdy napisała o płycie na Facebooku, dwa tygodnie przed śmiercią. „Była podekscytowana tym, że kończy dzieło”- mówi Holmes. Obecnie nie ma pewności, co się stanie: „Wszystko zależy od rodziny i wydawcy, a ja zrobię, co mi każą” – deklaruje.

W zeszłym roku, podczas tworzenia albumu ukazał się dokument o Sinéad O’Connor „Nothing Compares”. Holmes wspomina, że artystka wyraziła uznanie dla tego filmu, który dokumentował, jak była niszczona i umieszczana na czarnej liście po tym, jak wypowiedziała się na temat Kościoła katolickiego.

"Myślę, że teraz zyskała spokój"

„Jak każda genialna artystka cierpiała z powodu niepewności” — mówi Holmes. „Ale widziała, jak bardzo ludzie ją kochają. To ją bardzo pocieszało i dodawało otuchy. Była wojowniczką, szykany nigdy nie mogły jej powstrzymać”.

Także na łamach „The Guardian” Holmes podkreśla, że Sinéad O'Connor „była oczerniana za wzywanie do obrony przed potworami (…) bo potwornie traktowano, tę bardzo piękną, szczerą, nieustraszoną kobietę, która miała tyle miłości do ofiarowania”.

Holmes uważa, że potraktowano wokalistkę jak w średniowieczu, zamiast pomóc osobie, która miała problemy psychiczne, wyśmiewano ją i oczerniano. „Sinéad została powieszona i poćwiartowana” – mówi metaforycznie. „Kiedy z nią pracowałem, widziałem kogoś, kto był niesamowicie miły, zabawny i bardzo troskliwy” – dodaje.

Jednocześnie Holmes podkreśla, że pragnie skupić się na radości ponad tragedią śmierci. „Chcę ją opłakiwać, ale także świętować, bo tak właśnie robimy w Irlandii” — mówi. „Świętujemy śmierć. Tak, została zabrana o wiele za młodo. Tak, Sinéad była torturowana, ale była też naprawdę szczęśliwa i myślę, że teraz zyskała spokój”.

11 lipca, zaledwie dwa tygodnie przed tym, jak została znaleziona nieprzytomna w swoim nowym domu w Londynie, O’Connor ogłosiła, że „wkrótce skończy mój album”.

Płyta „No Veteran Dies Alone” była w przygotowaniu od około pięciu lat i byłaby pierwszą płytą O’Connor od czasu wydania „I’m Not Bossy, I’m the Boss” z 2014 roku.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Muzyka popularna
40-lecie The Cult w Warszawie
Muzyka popularna
Pat Metheny: znajduję rezonans z polską duszą
Muzyka popularna
Timberlake w Krakowie, czyli nie tylko stanik Janet Jackson i „jedno martini”
Muzyka popularna
Zmarł John Mayall, mistrz Claptona, Fleetwooda, Greena
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Muzyka popularna
Lenny Kravitz krzewił miłość w Łodzi. Wspaniały koncert w Atlas Arenie