- Kręciliśmy teledysk w Kijowie zanim jeszcze doszło do niszczycielskich aktów przemocy. To była moja pierwsza wizyta w tym kraju i podczas pobytu byłem serdecznie witany. Zarówno przez ekipę produkcyjną, jak i przez wielu ludzi, których spotykałem w wolne dni. Ukraina to dumny i dzielny kraj. Jestem wdzięczny, że miałem okazję nakręcić tam swój teledysk. Wspieram Ukrainę i przekażę moje honoraria z YouTube'a na rzecz Ukraine Humanitarian Appeal - mówi Ed Sheeran.



- Ten klip przypomina nam najlepsze czasy; był to ostatni teledysk, jaki zrobiliśmy, zanim nasz świat się rozpadł. Oglądanie go daje nam trochę normalności i szczęścia. Mamy nadzieję, że spodoba się wam tak samo jak nam - opowiadają ludzie z ekipy produkcyjnej Radioaktivefilm.



W zeszłym miesiącu Ed nie tylko wystąpił na koncercie ITV dla Ukrainy, ale także dał serię kameralnych występów w Londynie i Brighton, które stanowią rozgrzewkę przed nadchodzącą trasą stadionową "+ - = ÷ x" (wymawianą jako "The Mathematics Tour"). W ramach tournée gwiazdor odwiedzi Polskę i 25 oraz 26 sierpnia pojawi się na PGE Narodowym.