W czwartek 20 stycznia koncertowa branża i fani odliczali godziny przed rozpoczęciem w piątek 21 stycznia koncertowej rezydencji Adele w Las Vegas. Przed północą obecna królowa pop świętująca sukces albumu „30" pokazała się na swoim Instagramie zapłakana, załamana, przepraszając fanów, którzy już przyjechali do Las Vegas lub byli w drodze, ponieważ musiała odwołać występy, po tym jak połowa jej zespołu w testach ujawniła zakażenie wirusem.
Lato na Narodowym
Prawdą jednak okazało się powiedzenie „Show must go on". Gdy Adele zmienia plany, Bod Dylan ogłosił amerykańskie koncerty od 3 marca do 14 kwietnia. Pierwsza transza biletów już się sprzedała, ale następne trafią do sprzedaży 27 stycznia. Z kolei Guns N'Roses dodało nowe koncerty w maju na torze Rockville i październikowe w Meksyku. Z polskiego oddziału Live Nation płyną pozytywne sygnały oparte na dobrych przesłankach z Ameryki, a szczególnie z Wielkiej Brytanii, gdzie podległy testom rynek koncertowy działa pełną parą od lipca. Koncerty w halach odbywają się z gwarancją specjalnych standardów wymiany powietrza.
Z kolei Paulina Wolczek z Alter Art, producenta Open'era w Gdyni, zapytana, jakie są przewidywania dotyczące gdyńskiego festiwalu – zaprasza na stronę FB, gdzie we wtorek ogłaszano przyjazd kolejnych artystów. W sprzedaży są też bilety na „Corteo", halowy show w Krakowie i Gdańsku Cirque du Soleil, którego aktywność też jest papierkiem lakmusowym show-biznesu.
To pozwala sądzić, że sytuacje z minionego roku, gdy amerykańskie gwiazdy odwoływały przyjazdy do Europy, wywołując efekt domina i przekładanie koncertów na obecny rok – nie powinny się powtórzyć. Jeśli oczywiście antyszczepionkowa polityka wszystkiego nie popsuje.
Moc atrakcji czeka nas na PGE Narodowym w Warszawie, który świętuje dekadę istnienia. 20 czerwca powrócą do Polski Guns N'Roses z Axlem i Slashem w składzie. Tego wieczoru na scenie pojawi się także wspaniały gitarzysta Gary Clark Jr.