Rz: Coraz częściej słychać, że już w tym roku reklamowy rynek zwolni. Faktycznie należy się tego spodziewać?
Tomasz Chełmecki:
Pod koniec tego roku i na początku przyszłego media odczują spowolnienie na rynku. Wśród konsumentów już obserwujemy pewien pesymizm i spodziewamy się, że może się to przełożyć na spadek dynamiki wzrostu rynku reklamowego.
Trudniej będzie jesienią sprzedać reklamy?
W telewizji – w porównaniu z sytuacją sprzed roku – w ostatnich miesiącach widać spadek liczby wyemitowanych reklam. Nie można jednak mówić o problemach z ich sprzedażą. Czas reklamowy w telewizjach znajduje nabywców mimo podwyżek cen wprowadzonych przez nadawców. W szybkim tempie rośnie też reklama internetowa.