Elektroniczna prenumerata podzieliła wydawców

Część z nich chce zaostrzyć przepisy dotyczące rozliczania e-wydań. Rozwój rynku może zostać zahamowany – alarmują wydawcy, którzy stawiają na dystrybucję w sieci

Publikacja: 18.01.2010 01:03

Elektroniczna prenumerata podzieliła wydawców

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

E-wydania to czasopisma dystrybuowane w formie elektronicznej. – Pół roku temu na zjeździe Związku Kontroli Dystrybucji Prasy padła propozycja, by e-wydania w ogóle nie były zaliczane do sprzedaży prasy. Ten przepis nie przeszedł, jest jednak nowy pomysł, który zakłada zaliczanie e-wydań do sprzedanego nakładu, ale potraktowanie tych sprzedawanych hurtowo bardziej rygorystycznie – mówi Piotr Kubiszewski, prezes e-Kiosku.

Na dzisiejszym zjeździe ZKDP wydawnictwa mogą nad nim głosować. Pomysł zmian zakłada, by każdy nabywca e-wydań powyżej dziewięciu egzemplarzy poświadczał, że kupuje je na swój użytek lub np., by rozdać je w ramach programu lojalnościowego. Te rozdawane nie mogłyby się zaliczać do sprzedaży. Podobnie jak te, którym nie towarzyszy oświadczenie.

Największymi zwolennikami ograniczeń są te wydawnictwa, które mają najniższą sprzedaż swoich tytułów w sieci. Obostrzenia chcą wprowadzić między innymi Spółdzielnia Pracy „Polityka” i Agora.

– Według mnie nie wszyscy będą skłonni takie oświadczenie podpisać, bo jest dziwne. Z reguły, jeśli ktoś kupuje produkt, nie musi się przecież tłumaczyć z tego, co z nim zrobi – mówi Kubiszewski.

Według części wydawców taki przepis zniszczy polski rynek e-wydań i spowoduje rażącą nierówność w traktowaniu wydań papierowych i elektronicznych (prenumerata wydań papierowych nie wymaga żadnych oświadczeń). – U jednych wydawców sprzedaż takich wydań rozwija się lepiej, u innych wolniej i nie jest tajemnicą, że z tego wynikają rozbieżności w stanowiskach w tej kwestii. Nie można jednak odgórnie ograniczać rozwoju

e-wydań dodatkowymi reglamentacjami, które nie obowiązują wydań papierowych. Za chwilę wejdą na nasz rynek czytniki e-prasy i to będzie kolejny etap rozwoju gazet – mówi Dariusz Piekarski, prezes Infor Biznesu, wydawcy „Dziennika Gazety Prawnej”.

Rafał Kamiński, dyrektor dystrybucji w Axel Springer Polska, obowiązek przedstawiania oświadczeń z informacją o celu zamówienia uważa za absurdalny. – Takie rozwiązania blokują rozwój tego kanału dystrybucji na polskim rynku i tworzą niesprawiedliwą nierówność w traktowaniu prenumeraty drukowanej i elektronicznej – mówi.

Za obostrzeniami w rozliczaniu e-wydań jest np. Piotr Zmelonek, dyrektor pionu wydawniczego w Spółdzielni Pracy „Polityka”. Jego zdaniem przy obecnych przepisach teoretycznie możliwe jest np. nawet zaliczenie do egzemplarzy sprzedanych w wersji elektronicznej tych, które firma odkupi od samej siebie w zamian np. za usługi barterowe. – Jestem przeciwny zaciemnianiu obrazu sprzedaży prasy w ten sposób. Czym innym jest sprzedaż gazet czytelnikom. Chodzi o to, żeby miara obejmująca wszystkie wydania była taka sama i żeby nie dochodziło do nadużyć – mówi. Przyznaje jednak, że na razie żadnej firmie niczego takiego nie udowodniono. Agora nie chce komentować debaty nad zmianą przepisów.

Wśród tygodników opinii mocno na e-wydania stawia np. „Newsweek Polska”, ale nawet w jego przypadku udział sprzedaży e-wydań w całej puli sprzedanych pism wynosi zaledwie kilka proc.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=m.lemanska@rp.pl]m.lemanska@rp.pl[/mail][/i]

E-wydania to czasopisma dystrybuowane w formie elektronicznej. – Pół roku temu na zjeździe Związku Kontroli Dystrybucji Prasy padła propozycja, by e-wydania w ogóle nie były zaliczane do sprzedaży prasy. Ten przepis nie przeszedł, jest jednak nowy pomysł, który zakłada zaliczanie e-wydań do sprzedanego nakładu, ale potraktowanie tych sprzedawanych hurtowo bardziej rygorystycznie – mówi Piotr Kubiszewski, prezes e-Kiosku.

Na dzisiejszym zjeździe ZKDP wydawnictwa mogą nad nim głosować. Pomysł zmian zakłada, by każdy nabywca e-wydań powyżej dziewięciu egzemplarzy poświadczał, że kupuje je na swój użytek lub np., by rozdać je w ramach programu lojalnościowego. Te rozdawane nie mogłyby się zaliczać do sprzedaży. Podobnie jak te, którym nie towarzyszy oświadczenie.

Media
Brytyjskie gazety na sprzedaż. Pod naciskiem rządu wycofał się inwestor
Media
Nowy „Plus Minus”: 20 lat Polski w UE. Dobrze wyszło (tylko teraz nie wychodźmy!)
Media
Unia Europejska i USA celują w TikToka. Chiński gigant uzależnia użytkowników
Media
Wybory samorządowe na celowniku AI. Polska znalazła się na czarnej liście
Media
Telewizje zarobią na streamingu. Platformy wchodzą na rynek reklamy
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO