Cierpiącą z powodu kryzysu i ekspansji Internetu branżę wydawniczą w 2010 roku na nowe tory przestawić może rosnąca popularność e-czytników książek i gazet, a telewizję, która w ubiegłym roku na potęgę inwestowała w technologię HD (wysokiej rozdzielczości), w tym roku ożywi wprowadzanie stacji nadawanych w trójwymiarze – uważają analitycy z Deloitte w najnowszym raporcie TMT Trends o prognozach dla branży mediowej.
Eksperci przewidują, że w tym roku na świecie uda się sprzedać 5 mln elektronicznych czytników i 100 milionów e-boo-ków. Maciej Klimek, menedżer w Deloitte, podkreśla jednak, że Polska nie będzie w czołówce rynków, na których gwałtownie skoczy popularność e-booków oraz elektronicznych czytników.
W tym roku wydawcy będą też dalej podnosić kwestię bezprawnego wykorzystywania ich treści w sieci. Zdaniem ekspertów bardzo niewielu będzie jednak w stanie wprowadzić opłaty, a jeszcze mniej będzie z nich czerpać korzyści.
– W przypadku niektórych trendów ich skala w naszym kraju będzie nieco inna, niż przedstawiamy to w raporcie ogólnoświatowym. Wydaje się, że blokowanie darmowych treści online przez wydawców oraz wprowadzanie mikropłatności za dostęp do nich (głównie za pośrednictwem esemesów) będzie miało u nas nawet większy zakres niż gdzie indziej, czego zresztą przedsmak mieliśmy już w poprzednich dwóch latach. Może być to spowodowane z jednej strony relatywnie dużą popularnością płatności esemesowych w Polsce, a z drugiej – notowanym ostatnio, większym niż gdzie indziej, spadkiem sprzedaży papierowych wydań dzienników i magazynów – mówi Maciej Klimek. W telewizji nowym narzędziem do przyciągania widzów będą kanały 3D, choć sporym minusem nowej technologii są konieczne do jej oglądania okulary, które dziś kosztują nawet 50 dol.
Inne nowinki, które w rozpoczętym roku zmienią oblicze rynku, to m.in. tablety. Małe, kieszonkowe komputery wyposażone w ekrany dotykowe, łączące się z siecią przez sieci GSM będą problemem dla operatorów komórkowych, już dziś zmagających się z przeciążeniem sieci. Upowszechnienie się tabletów zwiększy także zapotrzebowanie na wydajne i energooszczędne mikroprocesory.