Jak ogłosił, zamierza ustalić liczbę artykułów, które będzie można w miesiącu przeczytać na jego witrynie internetowej bez płacenia. Za dostęp do kolejnych treści będzie trzeba już zapłacić.

Szczegóły tego rozwiązania na razie nie są znane, "NYT" będzie pracował nad nim w tym roku i poda je w ciągu najbliższych miesięcy. Wiadomo, że darmowy dostęp do strony NYTimes.com wciąż mają mieć zapewniony prenumeratorzy papierowej wersji gazety.

- Nasz nowy model biznesowy jest tworzony po to, by zapewnić dodatkowe wsparcie dla "New York Times" i jego profesjonalnego dziennikarstwa. Nasi odbiorcy są bardzo lojalni i wierzymy, że będą płacić za nasze treści zamieszczane w serwisach internetowych - przekonuje w oficjalny komunikacie wydawcy na ten temat Arthur Sulzberger, Jr., wydawca "The New York Times". Jak mówi Janet L. Robinson, prezes The New York Times Company, analizę modelu biznesowego w firmie wywołała chęć wydawcy do dywersyfikowania przychodów, co z kolei uniezależniłoby wydawnictwo w większym stopniu od cykli ekonomicznych.

Stopniowe odchodzenie od bezpłatnego zamieszczania w sieci treści z gazet popiera też m.in. mediowy magnat Rupert Murdoch, właściciel koncernu News. Corp. i "The Wall Street Journal".