Jako medium reklamowe zyska głównie Internet. Ale to dobra informacja także dla właścicieli tradycyjnych mediów, którzy mogą nadrabiać spadające tempo wzrostu wpływów z tradycyjnych reklam na swoich treściach w sieci.
Jak podaje eMarketer, powołując się na badania Stowarzyszenia Agencji Interaktywnych SoDA i AnswerLab, firmy zamierzają zwiększać nakłady na działania promocyjne w mediach dla nich w pewnym sensie darmowych. Chodzi o te obszary, które trudno nazwać typowymi mediami, a gdzie ludzi łatwo zainteresować jakimś tematem, gdyż sami tworzą tam treści, np. fora internetowe i serwisy społecznościowe. Te miejsca nie nadają się do zamieszczania typowych reklam, dlatego działania marketingowców skupiają się tam np. na inicjowaniu dyskusji na dany temat, tworzeniu rozmaitych programów lojalnościowych i gier dla uczestników.
[wyimek]7,3 mld zł to wydatki na reklamę w Polsce w 2010 r. według Starlinka[/wyimek]
Z sondy, jaką SoDA i AnswerLab przeprowadziły wśród agencji interaktywnych i reklamodawców, wynika, że globalnie aż 66 proc. agencji spodziewa się w 2011 roku zwiększenia nakładów na promocję firm w mediach cyfrowych – czyli głównie na reklamę w sieci, 14 proc. deklaruje, że wzrosną one znacznie, 52 proc. – że trochę. Wśród reklamodawców takie same deklaracje składa 58 proc. (8 proc. spodziewa się zdecydowanego wzrostu, 50 proc. – umiarkowanego).
Jeszcze więcej firm chce zintensyfikować działania we wspominanych mediach bezpłatnych, w których działają sami odbiorcy (np. serwisy społecznościowe i fora). Tam działania promocyjne są tańsze i bardziej wiarygodne dla odbiorcy, który dziś jest nieufny w stosunku do tradycyjnych reklam.