„L'Ottimista": Dziennik pełen optymizmu

Żadnych sensacji o Silvio Berlusconim czy włoskiej mafii, żadnych liczb o bezrobociu nie ma we włoskim dzienniku „L'Ottimista", który od roku publikuje tylko dobre wieści

Publikacja: 29.05.2011 12:15

Strona internetowego "optymistycznego" dziennika

Strona internetowego "optymistycznego" dziennika

Foto: rp.pl

Zdaniem redaktora naczelnego Luki Marcolivio jest to konieczny dodatek do krajowej prasy, więc nie wiąże się z żadnymi dylematami z punktu widzenia dziennikarskiej rzetelności — pisze Emilia Smechowski z agencji DPA.

Na łamach można więc przeczytać o uchodźcy, który uratował tonące dziecko u wybrzeży wyspy Lampedusa, ale sam stracił życie, albo o odkryciu naukowców, że zakochani są odporniejsi na ból, czy o Japończyku, który wydobył z zawalonego domu kobietę.

Wszystkie teksty mają dotyczyć dobrych wiadomości, bo tylko takie mają od roku dostęp na łamy dziennika. Są inne od panoramy medialnej we Włoszech, zdominowanej przez eskapady premiera, poczynania mafii czy złą sytuację gospodarczą.

- Nasze informacje nie są może najbardziej poczytne, nie przyciągają takiej uwagi, ale chociaż nie dotyczą seksu czy przemocy mają swoją rację bytu — wyjaśnia redaktor naczelny dziennika założonego w lutym 2010 r., Luca Marcolivio (34 lata).

- Dziennikarstwo uprawiane obecnie we Włoszech przedstawia jedną stronę medalu, dlatego chcemy pokazywać drugą stronę — dodaje. Ale czy nie jest to zbyt stronnicze? — Nie — odpowiada Marcolivio — bo ludzie dowiadują sie również o złych rzeczach, jakie dzieją się na świecie.

Dziennikarze „L'Ottimista" rezygnują na ogół z informacji politycznych. Nie piszą też o mafii, choć informują o działaniach i rocznicach związanych ze zorganizowaną przestępczością. W dzienniku istnieją działy poświęcone życiu i rodzinie, religii. — Jesteśmy Włochami naznaczonymi przez katolicyzm, ale my uważamy się za niezależnych od kościoła — podkreśla naczelny.

Dziennik ukazuję się w wersji elektronicznej i raz w tygodniu na papierze w nakładzie 8-10 tys. egz. Wydaje go 6 dziennikarzy. Redakcja znajduje się w centrum Rzymu, w imponującym budynku, z portierem przy wejściu i z czerwonym chodnikiem. W lokalu na drugim piętrze jest już skromniej: stare komputery na drewnianych stołach. Zaczęły napływać już pierwsze pieniądze z reklam i ogłoszeń, ale pismo zależy nadal od darowizn.

Pomysł wydawania dziennika, tylko z dobrymi wiadomościami nie jest nowy. Zwłaszcza w USA było kilka takich prób, jak np. „Newark Weekly News" czy dziennik internetowy „happynews.com", w większości z aktywnym udziałem obywateli i z wyraźnym wpływem religijnym.

Luca Marcolivio mimo młodego wieku ma już spore doświadczenie dziennikarskie. Przez 10 lat pracował w rzymskim dzienniku opisując brutalne przestępstwa, wypadki drogowe i intrygi polityczne. Wówczas zrozumiał, że jako dziennikarzowi we Włoszech nie uda się osiągnąć ideału, polegającego na poinformowaniu o czymś, wyjaśnieniu i doprowadzeniu do zmiany. Nie stracił jednak optymizmu, bo „zło wprawdzie istnieje, ale można je pokonać" — uważa.

Jego zdaniem, optymizm to bardzo włoski sposób widzenia świata. — Dar improwizacji, sztuka wydobycia wszystkiego co najlepsze jest naszym DNA dodaje. Może właśnie dlatego „L'Ottimista" zyskuje poczytność wśród jego rodaków. Redakcja otrzymuje wiele listów od Włochów, którzy przyznają, że od dawna czekali na takie pismo.

Najtrudniejsze w pracy dziennikarskiej jest rozdzielenie wiadomości dobrych od złych. Luca Marcolivio zamierza mimo tego kontynuować swój optymizm w pracy, nawet narażając się na zarzut, że przemilcza złe praktyki w swoim kraju.

Zdaniem redaktora naczelnego Luki Marcolivio jest to konieczny dodatek do krajowej prasy, więc nie wiąże się z żadnymi dylematami z punktu widzenia dziennikarskiej rzetelności — pisze Emilia Smechowski z agencji DPA.

Na łamach można więc przeczytać o uchodźcy, który uratował tonące dziecko u wybrzeży wyspy Lampedusa, ale sam stracił życie, albo o odkryciu naukowców, że zakochani są odporniejsi na ból, czy o Japończyku, który wydobył z zawalonego domu kobietę.

Pozostało 85% artykułu
Media
Donald Tusk ucisza burzę wokół TVN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Awaria Facebooka. Użytkownicy na całym świecie mieli kłopoty z dostępem
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie