O 13,9 proc. do 15 mln spadła liczba sprzedanych płyt DVD (tych do użytku prywatnego i z prawami do wypożyczeń), jak i Blu-ray oraz płyt z filmami dokładanymi do gazet. O 10 proc., do 3,6 mln skurczyła się liczba wypożyczeń – wynika z danych firmy TimFilm Studio, która przygotowała opracowanie rynku sprzedaży i wypożyczeń płyt z filmami, posiłkując się przy szacowaniu rynku sprzedaży DVD i Blu-ray danymi GfK.
Samych tylko płyt z filmami kupiliśmy w ubiegłym roku 8,2 mln, o prawie 11 proc. mniej niż rok wcześniej. Gros z tej puli sto były płyty DVD (86 proc.), Blu-ray stanowiły 10 proc., a wymierające już na rynku VCD: 4 proc. Najchętniej kupowaliśmy filmy polskie i amerykańskie, które miały premierę kinową. W 75 proc. sprzedane tytuły to filmy fabularne (głównie dramaty i komedie), 25 proc. stanowią produkcje animowane.
Wpływy ze sprzedaży filmów na wszystkich tych rodzajach nośników w Polsce spadły w 2011 roku o 9,4 proc. do 251 mln zł. - Spadek wydatków na DVD nie jest rekompensowany wzrostem Blu-Ray. W Polsce ludzie nie czują ani różnicy jakości między DVD i Blu-ray. Poza tym jeśli ktoś ma już zgromadzoną kolekcję filmów na DVD, nie wymienia płyt na Blu-ray. Wystarczającym kosztem i barierą bywają też już dla Polaków koszty telewizorów przystosowanych do oglądania Blu-ray – mówi „Rz" Marek Trojak, prezes TimFilm Studio.
Globalnie PricewaterhouseCoopers spodziewa się, że wpływy z Blu-ray będą rekompensować spadki ze sprzedaży DVD. Dzięki temu fizyczne nośniki z filmami mają według firmy wygenerować 2015 roku 36,1 mld dol. przy 30,7 mld dol. w tym roku.
W dodatku w Polsce bardzo słabo sprzedają się filmy Blu-ray w wersji trójwymiarowej. –3D nie stanowi już wielkiej atrakcji w kinie, a płyty z takimi filmami to zazwyczaj pudełka, w których obok filmu w wersji 3D jest też standardowe i kosztują ok. 100 zł – zauważa Trojak.