Dane o tym, jakie języki są w sieci najpopularniejsze, znalazły się w raporcie UNESCO i ITU (Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego). Wynika z niego, że zaledwie o 55 mln internautów więcej korzysta z angielskiego niż z chińskiego. Dystans między nimi w ostatnich latach systematycznie się kurczy.
– Chińska gospodarka internetowa rozwija się w zawrotnym tempie. Z naszych analiz wynika, że już w 2015 r. będzie tam ponad 700 mln internautów – więcej niż w USA, Indiach, Japonii i Indonezji razem wziętych – mówi Michael Silverstein, partner i dyrektor zarządzający Boston Consulting Group w Pekinie.
Jak dodaje, fenomen chińskiego Internetu obrazuje portal Taobao, odpowiednik serwisów aukcyjnych eBay czy polskiego Allegro. Skala jego działalności jest już ogromna – 5 mln sprzedawców oferuje ponad 500 mln produktów, a co minutę zawieranych jest 50 tys. transakcji.
565 mln internautów posługuje się w sieci językiem angielskim. Chiński wybiera już 510 mln
UNESCO oraz ITU w raporcie podają także, że jeśli chodzi o języki, którymi posługują się internauci, widać zdecydowaną walkę o dominację właśnie między angielskim i chińskim. Trzecim w kolejności najpopularniejszym, hiszpańskim, w sieci posługuje się bowiem już tylko 165 mln osób, a japońskim 99,2 mln. Z 6 tys. używanych na świecie języków w sieci wykorzystywana jest jedynie niewielka część. Serwis społecznościowy LinkedIn działa w 17 wersjach, Twitter w 21, a tłumacz Google Translate w 63.