Użytkownicy Internetu nie dbają o swoje bezpieczeństwo w sieci. Wnioski takie płyną z lektury raportu przygotowanego w oparciu o badanie Kaspersky Lab. Zapytani o znaczenie haseł, respondenci z Europy twierdzili, że mocne hasła są niezbędne jedynie w przypadku usług, które są dla nich najcenniejsze, czyli serwisy bankowości online (61 proc.), poczta elektroniczna (42 proc.) oraz portale społecznościowe (20 proc.).

Warto tutaj zwrócić uwagę, że choć bankowość elektroniczna zajęła wysoką lokatę i na ogół większość internautów stara się stworzyć jak najmocniejsze hasło w tym przypadku, to jednak dla wielu w tym miejscu zaczyna się i kończy myślenie o bezpieczeństwie. Niemal co czwarty badany stwierdził (29 proc.), że nie ma potrzeby dodatkowej ochrony dla ich prywatnych danych uwierzytelniających podczas korzystania z takich usług.

Niedostatecznie mocne hasła to nie jedyny problem. Kolejnym jest nasza własna niefrasobliwość. Jedna trzecia (31 proc.) Europejczyków przyznaje się do ujawnienia swojego hasła członkom rodziny. 42 proc. ankietowanych poszła nawet dalej i nie tylko podzieliła się swoim hasłem z bliskimi, ale także przyznała się do pozostawieniu go w miejscu, w którym były widoczne dla innych. Jedna na dziesięć osób (10 proc.) ujawnia hasła przyjaciołom, a aż 5 proc. – znajomym. Zważywszy na to, że ponad jedna trzecia (38 proc.) użytkowników stosuje tylko jeden adres e-mail dla wszystkich swoich kont, ujawnienie tego hasła innym może okazać się kosztowne. Gdyby wpadło w niepowołane ręce, mogłoby odblokować dostęp do wszystkich informacji przechowywanych na takim koncie.

- Klienci powinni zwiększyć swoją wiedzę odnośnie haseł. Po ujawnieniu hasła nigdy nie można mieć pewności, gdzie się ono pojawi. Z naszego badania wynika, że istnieje prawdziwy rozdźwięk pomiędzy zdawaniem sobie sprawy, dlaczego potrzebujemy mocnych haseł, a działaniami podejmowanymi przez ludzi w celu ich zabezpieczenia – tłumaczy David Emm, główny badacz ds. bezpieczeństwa IT, Kaspersky Lab.