„Avatar 2” z 430 mln dol. wpływów w pierwszy weekend. A jednak rozczarowanie?

Mamy pierwsze dane o frekwencji na „Avatar: Istota Wody” w Polsce. Globalnie film przyniósł już ponad 430 mln dol. wpływów z biletów. Mimo tego są pytania, czy projekt Disneya się zwróci.

Publikacja: 19.12.2022 11:08

„Avatar 2” z 430 mln dol. wpływów w pierwszy weekend. A jednak rozczarowanie?

Foto: AFP

146 tys. widzów zobaczyło „Avatar: Istota Wody” w kinach Helios w pierwszy weekend wyświetlania wg Tomasza Jagiełło, prezesa tej sieci i członka zarządu Agory.

Wynik ten oznacza wg jego szacunków, że w sumie do kin na film Jamesa Camerona poszło w Polsce sprzedało się w sumie ponad 500 tys. biletów. Jagiełło spodziewał się właśnie takiej frekwencji.

Nie mamy jeszcze danych z pozostałych sieci multipleksów w Polsce, ale warto zauważyć, że w miniony weekend „Avatara 2” grano w bardzo dużej liczbie sal, co z jednej strony zapewnia temu filmowi wysoki wynik, z drugiej mogło ograniczyć widownię innych.

Czytaj więcej

Przed Świętami na kanapie. Co jeśli nie nowy „Avatar”

W sieci Helios w weekend otwarcia na premierę produkcji Disney’a przeznaczono 75 proc. seansów. Jeden z powodów to długość filmu (ponad 3 godziny).

Z naszych obserwacji wynika, że również Cinema City Polska modyfikował repertuar w ciągu tygodnia pod kątem premierowej produkcji. Dla przykładu jedno z kin warszawskich (w galerii handlowej Promenada) w godzinach popołudniowych i wieczornych zrezygnowało z seansów takich filmów familijnych jak „Dziwny Świat”, czy „Wielki Zielony Krokodyl Domowy”.

Globalne dane filmu miały rozczarować zarówno The Walt Disney Corp., jak i inwestorów, biorąc pod uwagę rozmach, z jakim film jest wprowadzany na ekrany.  

Wg Bloomberga, żaden inny film Disney’a nie miał tak dużego zasięgu w premierowy weekend. Pokazywano go w sumie na 52 tys. ekranach (12 tys. w Ameryce Północnej i 40 tys. w innych krajach). 57 proc. biletów sprzedać miało się na film w rozdzielczości 3D.

Bloomberg jest zdania, że produkcja, zaplanowana jako kilkuodcinkowa franczyza, może mieć wręcz trudności z uzyskaniem zwrotu z inwestycji. To o tyle zastanawiający wniosek, że wg Disney’a w pierwszy weekend wyświetlania wpływy z biletów sięgają ponad 430 mln dol., a film miał kosztować ponad 350 mln dol.

Czytaj więcej

„Avatar: Istota wody”: Klon, mutant, ale przyjemny

Agencja powołuje się tu na Jamesa Camerona, który w jednym z wywiadów powiedział że film musiałby się okazać trzecią najwięcej zarabiającą produkcją na świecie (przebijając 2 mld dol.), aby przynieść zysk.

134 mln dol. na bilety na „Avatara 2” wydać mieli widzowie w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, a 301 mln dol. – na rynkach zagranicznych z punktu widzenia wytwórni.

Badacze z Boxoffice Pro. Szacowali, że będzie to 145-179 mln dol.

W Chinach, na największym kinowym rynku świata, wpływy wyniosły 57 mln dol. Rezultat mieścić ma się w widełkach prognozowanych przez Disney’a, ale trudno mówić o sukcesie, skoro są w dolnym ich przedziale, a górny to 100 mln dol.

Wg firmy analitycznej Comscore, “Avatar 2” ściera się o 5. miejsce w tegorocznym ranking premier w Ameryce z “Batmanem” ( Warner Bros). Najwyższą frekwencję zgromadziły dwa inne filmy Disney’a: “Doktor Strange w Multiwersum Obłędu” (187 mln dol.) oraz “Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu” (181 mln dol.).

146 tys. widzów zobaczyło „Avatar: Istota Wody” w kinach Helios w pierwszy weekend wyświetlania wg Tomasza Jagiełło, prezesa tej sieci i członka zarządu Agory.

Wynik ten oznacza wg jego szacunków, że w sumie do kin na film Jamesa Camerona poszło w Polsce sprzedało się w sumie ponad 500 tys. biletów. Jagiełło spodziewał się właśnie takiej frekwencji.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
Izraelski rząd walczy z Al-Dżazirą. „To propagandowe ramię Hamasu”
Media
Brytyjskie gazety na sprzedaż. Pod naciskiem rządu wycofał się inwestor
Media
Nowy „Plus Minus”: 20 lat Polski w UE. Dobrze wyszło (tylko teraz nie wychodźmy!)
Media
Unia Europejska i USA celują w TikToka. Chiński gigant uzależnia użytkowników
Media
Wybory samorządowe na celowniku AI. Polska znalazła się na czarnej liście