We wtorek wieczorem platforma streamingowa grupy Cyfrowy Polsat – Polsat Box Go – przestała działać, co wywołało falę krytyki i roszczeń ze strony widzów, którzy chcieli tego dnia obejrzeć mecz piłki nożnej między Bayernem Monachium a FC Barceloną, z udziałem Roberta Lewandowskiego. Aby mieć taką możliwość, trzeba było wykupić specjalny pakiet.
Grupa Cyfrowy Polsat do zamknięcia tego wydania nie odpowiedziała na nasze pytania o powody awarii. Przekazała nam jedynie treść komunikatu, który dzień wcześniej pojawił się na jej profilu w mediach społecznościowych. Oceniła w nim, że problemy z odbiorem mogła mieć część widzów, i zapowiedziała, że reklamacje będzie rozpatrywać indywidualnie.
To już kolejna sytuacja, w której streamingowa platforma nie radzi sobie z transmisją wydarzenia przyciągającego masową widownię.
Kilka tygodni wcześniej fala krytyki użytkowników zalała szwedzką platformę Viaplay, agresywnego gracza na rynku praw do transmisji sportowych. Skargi na firmę trafiły do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Tu również poszło o rozgrywki piłki nożnej.