Gros przychodów fani filmów wciąż będą w najbliższych latach zapewniać branży, kupując bilety do kin i filmy na fizycznych nośnikach (jak DVD i Blu-ray), ale najszybciej będą w kolejnych pięciu latach rosły przychody ze sprzedaży filmów i dostępu do filmów w Internecie.
Jak wyliczyła firma PricewaterhouseCoopers w swoim raporcie z prognozami dla rynku rozrywki, do 2014 r. najbardziej będą rosnąć przychody z filmów legalnie udostępnianych w sieci do ściągnięcia. W latach 2010 – 2014 r. co roku będą się zwiększać średnio o 37,3 proc., by na koniec tego okresu sięgnąć 2,1 mld dol. Drugą najszybciej rosnącą grupą wpływów będą pieniądze z filmów na tradycyjnych nośnikach, ale wypożyczanych przez Internet (i dowożonych do zamawiającego np. w ciągu nocy). Te będą rosły średnio o 11,1 proc., żeby w 2014 r. sięgnąć ponad 6 mld dol.
Największą część rynku wciąż będą jednak generować przychody z biletów do kin – w tym roku na świecie wyniosą 32,1 mld dol. (ok. 36,7 proc. wszystkich wpływów generowanych przez przemysł filmowy), a w 2014 – 41,7 mld dol. (38,8 proc.). – Wydatki na bilety będą rosły dzięki zwiększonemu zainteresowaniu produkcjami w 3D – przewidują analitycy PwC.
Nowe technologie napędzą też rynek sprzedaży nośników z filmami. – Wzrost wpływów ze sprzedaży filmów na Blu-ray zacznie równoważyć spadki ze sprzedaży na DVD, a rosnące nasycenie zestawami do odbioru telewizji HD napędzi rynek filmów w HD – przewidują eksperci. Dzięki temu rynek filmów sprzedawanych na fizycznych nośnikach urośnie z 32,1 mld dol. w tym roku do 37,9 mld w 2014 r. Branża wciąż będzie jednak stopowana przez piractwo, zwłaszcza w rejonie Azji i Pacyfiku oraz Ameryce Łac., ale też na niektórych rynkach w rejonie EMEA.