Zdaniem prezesa IGRZ, Lecha Kaczonia, wynik ten potwierdza prognozy mówiące, że po nadal trudnym I kwartale, kolejne okresy 2010 roku będą dla branży lepsze. Kaczoń podkreśla, że jest to m.in. efekt rygorystycznej polityki oszczędnościowej firm w zakresie inwestycji oraz poprawiania systemów sprzedaży powierzchni ekspozycyjnych na posiadanych przez spółki nośnikach.
- Nie udało się natomiast zahamować spadku wpływów w zakresie reklamy tranzytowej (na środkach transportu miejskiego - red.). Ale od ponad trzech lat obowiązują tutaj "nowe reguły" sprzedaży, narzucone branży w większości polskich miast. Sądzę, że trudno będzie w najbliższym czasie pokonać te "regulaminowe" przeszkody - komentuje Kaczoń.
Udział reklamy tranzytowej w rynku "out of home" skurczył się w II kwartale br. do 4,15 proc., podczas gdy rok temu wynosił 5,02 proc. Sprzedażą tego typu spośród firm zrzeszonych w IGRZ zajmują się m.in. AMS, Business Consulting oraz CAM media.
Najwięcej na reklamę zewnętrzną wydały w II kwartale br. przedsiębiorcy produkujący żywność (29,18 mln zł, czyli 16,7 proc. wszystkich nakładów reklamowych w tym segmencie), a następnie sklepy (28,21 mln zł), operatorzy telekomunikacyjni (26,04 mln zł), podmioty reklamujące wydarzenia rozrywkowe i kulturalne (16,79 mln zł) oraz branża motoryzacyjna i transportowa (12,42 mln zł).
IGRZ zwraca uwagę, że na tablice uliczne wróciły w II kwartale odzież i obuwie, nakłady na reklamę których stanowiły 5,8 proc. wpływów branży, środki pielęgnacji ciała (5,37 proc.) oraz finanse i marketing (5,34 proc.). Udział kampanii politycznych wyniósł jedynie 1,47proc . (dane nie obejmują lipca). Łącznie po dwóch kwartałach br. branża reklamy zewnętrznej osiągnęła 296,56 mln zl wpływów, o 5,34 proc. mniej niż przed rokiem.