ZEA i Arabia Saudyjska zapowiedziały zakaz korzystania z większości usług Blackberry od października 2010.
Rząd Kuwejtu ostrzegł, że zażąda od Research In Motion, producenta Blackberry zablokowania dostępu do portali pornograficznych — podał „Gulf News”. Kuwejtczycy nie ukrywają, że tak samo, jak Emiratczycy i Saudyjczycy obawia się, że usługi Blackberry mogą ułatwić komunikację terrorystom. Przy tym władze tego kraju zastrzegają się, że dopilnują, aby operator nie zablokował wszystkich usług świadczonych abonentom. Emiratszycy i Saudyjczycy chcą zablokowania możliwości korzystania z poczty elektronicznej, surfowania w sieci oraz wysyłania SMS-ów. Nadal będzie można korzystać z BlackBerry, jak z normalnego telefonu. Podobne kroki rozważają władze Chin i Indii.
Z kolei władze Bahrajnu zakazały przekazywania za pośrednictwem BlackBerry informacji lokalnych. — W Arabii Saudyjskiej korzystanie z pełnego wachlarza usług Blackberry jest nie do przyjęcia, ponieważ informacje mogą być przekazywane przez abonentów rożnych płci, a to jest niezgodne z szariatem — tłumaczy Matthew Reed, analityk rynku telekomunikacyjnego z Dubaju.
Władze Abu Zabi i Dubaju przypominają, że pierwszy kontakt w sprawie wątpliwości dotyczących korzystania z serwisu Blackberry z RIM w tej sprawie został nawiązany trzy lata temu.
W krajach Bliskiego Wschodu jest przynajmniej milion posiadaczy BlackBerry. Na świecie- 46 milionów. Nadal jest uważany ża jedną z najbezpieczniejszych sieci, tym samym i najpopularniejszą w kołach biznesu oraz administracji państwowej. Oceniany jest również jako bardzo trudny z do monitorowania przez cenzurę, ponieważ wszystkie serwery, przez które przechodzą informacje znajdują się w Kanadzie. I o to właśnie chodzi. Dubajski regulator rynku telekomunikacyjnego napisał w oświadczeniu: „BlackBerry natychmiast przesyła wszystkie dane zagranicę, gdzie zarządza nimi obca firma. Decyzja o zakazaniu korzystania z wynika z faktu, że w obecnej formie niektóre usługi Blackberry pozwalają działać abonentom ponad prawem, co powoduje obawy o bezpieczeństwo społeczne i państwowe”.