– Wszyscy śledzimy losy gazety „The Daily" Ruperta Murdocha stworzonej na iPada, ale na razie wiele z zamieszania, jakie wybuchło wokół niej, nie wynika. Nie wiemy, jak „Daily" się sprzedaje, ale liczba odnośników zamieszczanych do gazety na Twitterze spada, co może oznaczać, że produkt się znudził – mówił Michał Kobosko z Platformy Mediowej Point Group na konferencji MediaTrendy. Jak dodał, coraz częściej słychać o globalnym rozczarowaniu kultowym gadżetem. Z 80 tys. do ok. 20 tys. w USA spadła też liczba użytkowników iPadowego wydania magazynu „Wired". Zdaniem branży użytkownicy iPada szybko się nudzą. Wydawcy, którzy inwestują w aplikacje na tablety i komórki, robią to więc niejako z rozpędu, wciąż nie wiedząc, jak rynek będzie wyglądał za rok czy dwa.

84 proc. użytkowników iPada ma go po to, by grać w gry - Google AdMob

Według Andrzeja Miękusa, wydawcy lifestylowego magazynu „Maleman", który ma swoją płatną wersję na iPada, wiele zależy od typu wydawanego magazynu i jego odbiorców. – My mamy już 3,8 tys. ściągniętych aplikacji na iPada – mówił, dodając, że „Maleman" do działalności na tabletach nie dokłada. Dla porównania, bezpłatnych aplikacji na iPada do przeglądania portalu Wp.pl dotąd ściągniętych zostało 11 tys. Zdaniem Grzegorza Tomasiaka, prezesa Wirtualnej Polski, nie jest to wynik rewelacyjny. – Są już dane mówiące o tym, że pobrania aplikacji Androida na komórki prześcigają ściągnięcia z konkurencyjnego AppStore. A ja sądzę, że w świecie tabletów stanie się to jeszcze szybciej i iPad nie będzie synonimem tabletu – mówił. Łukasz Kawęcki z Optizen Labs, firmy, która przygotowuje firmom aplikacje na urządzenia mobilne, bronił technologii, przekonując, że na świecie, np. w Skandynawii, są już przypadki regularnej sprzedaży wydań na tablety w liczbie kilkunastu tysięcy.