Można się tylko dziwić, że taki biznes pojawił się zaledwie kilkanaście miesięcy temu, chociaż od momentu, kiedy Internet trafił pod strzechy, mija w Polsce dekada, a około 15 lat w USA, gdzie powstał serwis Groupon, symbol nowego zjawiska.

Można sarkać, że polskie serwisy kopiują cudzy pomysł. Takie zarzuty słyszeli wcześniej twórcy aukcyjnego Allegro, społecznościowej Naszej-Klasy, komunikatora Gadu-Gadu i wielu innych. Jednak w twórczym rozwijaniu cudzych pomysłów nie ma nic złego. Po pierwsze, to  właśnie w dziesiątkach takich serwisów wykuwają się polskie innowacje, a inżynierowie, programiści i marketingowcy nabierają doświadczenia.

Po drugie, warto się inspirować, bo sukces rynkowy niekoniecznie musi odnieść ten, kto wymyślił nowy produkt. Przykładem jest choćby Facebook, który wystartował jako elitarna kopia kilku innych serwisów, ale znalazł sposób na odróżnienie się od konkurencji. Czego życzę także polskim serwisom zakupowym, choć może nie wszystkim, bo wtedy z odróżnienia nici.