W ostatnich miesiącach nie brakowało przykładów spektakularnych debiutów serwisów internetowych. Akcje Groupona, lidera rynku zakupów grupowych, podczas debiutu drożały nawet ponad 40 proc., z kolei społecznościowego serwisu LinkedIn niemal podwoiły swoją cenę do 85 dol.
Jednak taki stan nie potrwał długo. Akcje Groupona spadły już poniżej ceny emisyjnej wynoszącej 20 dol. Z kolei w przypadku LinkedIn tylko w ostatnim czasie cena spadła o 33 proc. Stało się to, kiedy spółka poinformowała, że planuje przeprowadzić kolejną emisję akcji. Choć kurs akcji wciąż jest powyżej ceny emisyjnej 45 dol., to o czasach, gdy przekraczał nawet 100 dol., można chyba zapomnieć.
Kupujący akcje zazwyczaj przed giełdowym debiutem spółek internetowych nie są w stanie stwierdzić, czy dalej będą się one rozwijały w tak szybkim tempie, czy też ich rozwój spowalnia – uważa Mike Bellafiore, analityk SMB Capital.
Nokaut przetestuje rynek
Zobaczymy, jak poradzi sobie polska porównywarka cenowa Nokaut, której prospekt emisyjny zatwierdziła niedawno Komisja Nadzoru Finansowego. Spółka zaoferuje łącznie niemal 2,6 mln akcji, w tym 1,7 mln nowej emisji. Debiut planowany jest na początku roku, wkrótce mają zostać podane widełki cenowe akcji. Spółka chce pozyskać 35 – 50 mln zł.
– Wiążemy duże nadzieje z naszą ofertą publiczną, głównie z powodu bardzo dobrych perspektyw rynku e-commerce w Polsce. W ostatnich latach wzrastał on o około 30 proc. rocznie – ale to dopiero początek jego możliwości. Warto nadmienić, że co piąty Polak korzysta z zakupów online, podczas gdy w Wielkiej Brytanii robi to już ponad 60 proc. obywateli – mówi „Rz" Wojciech Czarnecki, prezes grupy Nokaut.