Przychody europejskich operatorów kablowych wzrosły tym samym rok do roku o 7 proc. wobec wzrostu o 6 proc. w 2010 r. i o 3 proc. w 2009 r. – wynika z danych opublikowanych przez branżową organizację Cable Europe. Za rozwój rynku odpowiadają głównie wyższe o kilkanaście procent przychody w segmencie usług szerokopasmowego dostępu do Internetu oraz telefonii stacjonarnej, które kablówki skutecznie oferują jako kolejne usługi abonentom telewizji.
Na koniec ubiegłego roku europejskie sieci kablowe obsługiwały 25,4 mln abonentów usług szerokopasmowego dostępu do sieci oraz 19,6 mln abonentów usług telefonicznych, a rzesza abonentów obu tych usług wzrosła w ciągu roku o 10 proc.
Choć Cable Europe nie podała dokładnych danych, to jednak wiadomo, że słabiej wygląda rynek usług telewizyjnych. Chociaż rośnie na nim rzesza abonentów nowoczesnych usług cyfrowych, to jednak daje się w Europie odczuć trend rezygnacji z usług telewizyjnych zwany w branżowym slangu „odcinaniem kabla". Rynkowi analitycy tłumaczą to zjawisko konkurencją darmowych usług naziemnej telewizji cyfrowej oraz mediów dostępnych w Internecie.
Powszechnym trendem, podkreślanym podczas trwającej Brukseli konferencji Cable Europe, jest zmiana w dostępie do mediów związana z upowszechnianiem różnych urządzeń. Skrajnym modelem jest obraz rodziny siedzącej wspólnie w salonie przed włączonym telewizorem, ale dodatkowo każdy członek rodziny korzysta z własnego terminalu przenośnego: smartfona lub tabletów.
Operatorzy sieci kablowych – czy szerzej: stacjonarnych – starają się wyjść temu naprzeciw, wprowadzając nowe usługi „na żądanie" dostępne w domowej sieci bezprzewodowej za pomocą komputera przenośnego, smartfona czy tabletu. W Polsce takie usługi już sprzedaje Netia, a w przyszłym roku wprowadzi je UPC Polska za pomocą nowego dekodera Horizon.