Tłusty rok ?dla Hollywood

Fabryka Snów ma powody do świętowania. Po raz pierwszy od trzech lat wzrosła sprzedaż biletów.

Aktualizacja: 28.12.2012 00:51 Publikacja: 27.12.2012 19:36

Scarlett Johansson w „The Avengers”

Scarlett Johansson w „The Avengers”

Foto: materiały prasowe

Amerykanie chętnie odwiedzali w mijającym roku kina i multipleksy. Według najnowszych szacunków serwisu Hollywood.com przychody ze sprzedaży biletów przekroczyły przed świętami 10,2 miliarda dolarów.

23 mld dol.

- wyniosą w 2013 r. przychody przemysłu filmowego na świecie z dystrybucji kinowej – wg prognozy Rentrak. To o 3 proc. więcej niż w 2011 r.

W ostatnich dniach roku, kiedy w kinach jest szczególnie tłoczno, na ekrany wchodzą dwie produkcje, które powinny być kasowymi hitami: musical „Les Misérables" (Nędznicy) oraz spagetti western Quentina Tarantino „Django Unchained", które powinny wywindować końcowe dochody Hollywood w 2012 roku do 10,8 mld dol. – Jeśli te filmy nie przyniosą niższych dochodów niż nasze prognozy, powinniśmy skończyć rok mocnym akordem – uważa Paul Dergarabedian, szef Hollywood.com. – To był rok wielkiego powrotu – dodaje. Jeszcze kilka miesięcy temu niewiele zapowiadało, że wyniki finansowe kin okażą się tak dobre. W miesiącach letnich, zwłaszcza w sierpniu i we wrześniu, frekwencja w kinach była niższa od oczekiwań.

Kino wraca do łask

Poprzedni rekord ustanowiony w 2009 roku wynosił 10,6 miliarda dol. Co prawda tegoroczny wynik po uwzględnieniu wskaźnika inflacji będzie wciąż niższy niż trzy lata temu, ale przemysł filmowy cieszy przede wzrost sprzedaży samych biletów, aż o 6 proc. w porównaniu z 2011 rokiem. Do tej pory sprzedano ich w tym roku 1,3 miliarda biletów, a do końca roku liczba ta przekroczy 1,36 miliarda, co oznacza, że statystyczny Amerykanin, licząc od niemowlęcia po stulatka, odwiedził w mijającym roku kino co najmniej trzykrotnie. Ciągle jeszcze jednak daleko do rekordu stulecia z 2002 roku, w którym sprzedano w USA 1,6 miliarda biletów. Jednak od 2009 roku kina odwiedzało coraz mniej osób i w 2011 roku frekwencja osiągnęła najniższy od 1995 roku poziom – 1,29 miliarda sprzedanych biletów. Rekordy wszech czasów padały w USA w latach 30. i 40. ubiegłego stulecia, kiedy nie znano jeszcze telewizji. Wówczas sprzedawano rocznie nawet 4 miliardy biletów. W ostatnich latach Hollywood i właściciele kin musieli sobie kompensować spadek frekwencji podwyżkami cen biletów. Także w mijającym roku średni koszt wizyty w kinie wzrósł z 7,50 USD od 7,94 USD. Przyczyniła się do tego rosnąca popularność filmów w formacie 3D oraz wyświetlanych na wielkich ekranach (IMAX), za których obejrzenie pobierane są dodatkowe opłaty.

Wyjście z dołka

Największym kasowym hitem mijającego roku okazała się produkcja The Avengers, która w amerykańskich kinach zarobiła 623 miliony dolarów, a w kinach na całym świecie 1,5 miliarda dolarów. Następny na liście znalazł się kolejny odcinek sagi o Batmanie („Batman: The Dark Knight Rises"), który wygenerował odpowiednio 448 mln i 1,1 mld dolarów. Trzeci na liście w USA okazał się „The Hunger Games" (408 mln i 686,5 mln). W skali globalnej granicę jednego miliarda dolarów osiągnął najnowszy film o przygodach Jamesa Bonda, ale w USA zajął dopiero dalekie czwarte miejsce z 280 milionami dolarów dochodu.

Ten film w amerykańskich kinach zarobił najwięcej. Zobacz zwiastun filmu The Avengers

Już tradycyjnie receptą na zarobienie dużych pieniędzy było produkowanie kolejnych odcinków starych bestsellerów. W czołówce najbardziej kasowych filmów uplasowały się kolejne sequele – sagi o wampirach „Twilight: Breaking Dawn Part 2" oraz o Spider-Manie „The Amazing Spider-Man". Miliony dolarów wciąż generuje kolejny film oparty na powieściach Tolkiena „The Hobbit: An Unexpected Journey". Spore dochody przyniosły także animowane produkcje, czyli kolejny odcinek „Epoki lodowcowej" („Ice Age: Continental Drift") oraz „Madagascar 3: Europe's Most Wanted". Ostatnie szacunki Hollywood.com mogą oznaczać, że amerykański przemysł filmowy zaczął wydobywać się z dołka po kryzysie wywołanym głęboką recesją. „Bez wątpienia to duży sukces" – komentuje szacunki Hollywood.com Don Harris, szef dystrybucji studia filmowego Paramount Pictures.

 

Jego zdaniem wyniki finansowe kin świadczą o tym, że przemysł filmowy trafia w gusta widzów i uporał się z kolejnym problemem, jakim okazała się rosnąca popularność filmowych serwisów internetowych i rosnąca jakość odtwarzania obrazu na szerokoekranowych telewizorach.

Amerykanie chętnie odwiedzali w mijającym roku kina i multipleksy. Według najnowszych szacunków serwisu Hollywood.com przychody ze sprzedaży biletów przekroczyły przed świętami 10,2 miliarda dolarów.

23 mld dol.

Pozostało 95% artykułu
Media
Donald Tusk ucisza burzę wokół TVN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Awaria Facebooka. Użytkownicy na całym świecie mieli kłopoty z dostępem
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie