Dane Alliance for Audited Media, który kontroluje nakłady 593 dzienników, wskazują pogłębiający się trend spadku sprzedaży wydawnictw papierowych przy jednoczesnym wzroście czytelnictwa w internecie. - Całościowo nakłady gazet praktycznie się nie zmieniają, rośnie natomiast sprzedaż wersji cyfrowych – skomentował dane Neal Lulofs wiceprezes AAM. – Dzienniki docierają teraz do czytelników za pośrednictwem różnych platform medialnych w każdym miejscu i o każdej porze - dodał.

W czołówce amerykańskich dzienników nastąpiła jedna zmiana. Spadek sprzedaży "USA Today" o 7,9 proc. zepchnął to wydawnictwo na trzecie miejsce z łączonym nakładem 1,67 mln egzemplarzy. Jego miejsce zajął "New York Times", który dzięki wzrostowi o 17,6 proc. osiągnął poziom 1,87 mln. Liczba subskrybentów wydań cyfrowych "NYT" i "International Herald Tribune" zwiększyła się na koniec marca do 676 tysięcy. Wzrost, i to aż o 12,3 proc. (do 2,38 mln) zanotował największy dziennik w USA – "Wall Street Journal".

Dane AAM, które wyznaczają standard w amerykańskim świecie mediów,  obejmują nie tylko codzienną sprzedaż drukowanych gazet, ale także prenumeraty online oraz innych produktów firmowanych przez wydawnictwo, takich jak edycje w innych językach, czy wydania lokalne. Wersje internetowe stanowią dziś 19,3 proc. dziennych nakładów gazet i pełnią coraz ważniejszą rolę w modelu biznesowym dzienników. Rok temu stanowiły 14,2 proc. codziennej sprzedaży. AAM zwraca jednak uwagę na poważne trudności w mierzeniu płatnego czytelnictwa internetowego. Wynika to z różnych modeli  subskrypcji online, co sprawia, że porównywanie liczb mija się z celem. Wielki przegrany ostatnich sześciu miesięcy, dziennik "USA Today" przypomniał na przykład, że jego strony internetowe odwiedziło 50 milionów użytkowników, podczas gdy "New York Times" i Wall Street Journal" może pochwalić się odpowiednio liczbami 48 mln i 25 mln czytelników online.

Tomasz Deptuła z Nowego Jorku