Na początek YouTube pozwoli zakodować 30 kanałów, głównie w USA. Są wśród nich m.in. kanał z materiałami z popularnego dziecięcego programu „Ulica Sezamkowa" oraz kreskówki „Inspektor Gadżet" i kanał NatGeo Kids. Opłatami zostaną objęte także treści dla dorosłych – np. kreskówka „Guys Night" i Fix My Hog Premium – kanał kierowany do fanów motocykli Harley Davidson. - Umożliwienie twórcom pobierania opłat abonamentowych za dostęp do poszczególnych kanałów ma być kolejnym z różnych narzędzi/możliwości zarabiania na publikowanych treściach i rozwijania kanałów. Ma jednocześnie pozwolić na udostępnianie widzom wysokiej jakości treści, też takich, które do tej pory nie były dostępne na YouTube w ramach modelu reklamowego – mówi Marta Jóźwiak, rzeczniczka YouTube w Polsce.
YouTube: „To dopiero początek"
Opłaty nie będą wysokie – średni miesięczny abonament wynosi ok. 2,99 dol., najniższy: 0,99 dol. Płacić można kartą kredytową lub wykorzystując serwis płatności Google (to właściciel YouTube). Każdy kanał, który stanie się płatny zaoferuje najpierw także dwutygodniowy darmowy okres próbny. W ciągu najbliższych tygodni YouTube ma zaproponować wszystkim swoim partnerom w systemie obsługi ich kanałów możliwość wprowadzani opłat za ich treści. – Chciałbym, żeby było jasne, że to dopiero początek – podkreślił Malik Ducard, szef YouTube'a ds. treści pozyskiwanych od partnerów portalu na konferencji prasowej.
W Polsce na razie nie ma takich planów. Co więcej, nie będzie tu można także korzystać z płatnych kanałów amerykańskich (płatność będzie możliwa tylko na dziesięciu rynkach).
W Polsce kanałów partnerskich jest teraz na YouTube ok. 500. Prywatni właściciele najbardziej dochodowych z nich deklarują, że utrzymują się już tylko z zamieszczanych przy nich reklam. W ten sposób żyją np. Paulina i Michał Stępień, właściciele istniejącego od 2011 roku kanału kulinarnego Kotlet.tv. Portal na już 16 mln odtworzeń filmów. – Codziennie odnotowujemy 400-500 komentarzy od widzów. Żywa jest baza archiwalna, nie tylko najnowsze filmy. Najpopularniejszym filmem jest ten, w którym pokazujemy, jak robić tort weselny – mówi Paulina. Mieszkanie Pauliny i Michała to teraz w części studio, znacznie lepiej wyposażone niż na początku ich działalności, filmy są teraz nagrywane w HD.
Zdaniem Tomasza Czudowskiego, dyrektora sprzedaży w polskim oddziale YouTube, trudno powiedzieć, ile wynoszą dziś średnie przychody twórców takich kanałów, ale w Polsce wciąż jest jeszcze miejsce na nowe. – Mocno zagospodarowany jest już np. segment kanałów dotyczących makijażu, ale w ogóle w Polsce nie ma kulinarnych kanałów prowadzonych przez profesjonalnych kucharzy, co w innych krajach już się pojawia. Dlatego myślę, że tych kanałów będzie coraz więcej – mówi.