Agora ogłosiła dziś, że spełnia warunki otrzymania transzy kredytu, na jaki ma zawartą umowę z Bankiem Pekao SA. Agora ma w Pekao SA linię kredytową w wysokości 100 mln zł (może z niej korzystać do końca maja przyszłego roku). - Nie wiadomo, jakie to były warunki. Być może np. pozytywny wynik netto spółki – mówi Waldemar Stachowiak, analityk Ipopema Securities.
W samym fakcie spełnienia warunków banku nie ma niczego niezwykłego. Na rynku na sprzedaż wystawiona jest jednak Wirtualna Polska i nieoficjalnie słychać, że może się nią interesować właśnie m.in. Agora. Czy to był powód uruchomienia kredytu?
100 mln zł to za mało na przejęcie WP. Jeśli jednak doliczy się do tego środki, jakie Agora miała na koniec I półrocza oprócz kredytu (229,4 mln zł), łączna kwota, jaką dysponuje, może wynosić nawet ponad 320 mln zł. A to dokładnie tyle, ile według rynkowych spekulacji może wynosić cena WP. Zarząd Agory nigdy nie odpowiedział wprost na pytanie czy grupę interesuje przejęcie tej firmy. – Nie informujemy o naszych planach akwizycyjnych, trudno tez mówić o cenie WP, bo ten proces wciąż się toczy – mówił Grzegorz Kossakowski z zarządu Agory, podczas prezentowania wyników grupy za II kwartał tego roku.
Na dzisiejsze pytania o to, skąd taki komunikat i czy może on mieć związek z planowanymi akwizycjami Urszula Strych, rzeczniczka firmy, odpowiada:- To standardowa procedura wynikająca z przepisów prawa. Podobny komunikat wysyłaliśmy w 2011 r., kiedy - podobnie jak w tym roku - w aneksie do umowy pojawił się wymóg banku dotyczący spełnienia warunków wstępnych dla udzielenia spółce dostępnej transzy kredytu. W zeszłym roku aneks nie zawierał takiego wymogu.
Zdaniem analityków, gdyby Agora miała plany przejęcia WP, musiałaby jednak dodatkowo zadłużyć się w bankach. – To, jak przyjąłby informację o takiej akwizycji rynek, zależałoby od ceny przejęcia. Gdyby była wyższa niż 300 mln zł, raczej nie byłoby pozytywnej reakcji – mówił „Rz" niedawno Dominik Niszcz, analityk DM Reiffeisen.