Ze smartfona będzie wtedy korzystać co drugi użytkownik komórki i 37 proc. wszystkich ludzi ( a na koniec tego roku: jedna czwarta). Amerykański eMarketer szacując to, bierze pod uwagę osoby, nie smartfony bedące w użyciu. Jeden podliczony przez niego użytkownik może więc mieć więcej niż jeden taki telefon. – Przewidujemy, że do 2015 roku w 15 krajach ze smartfonów będzie korzystać ponad połowa populacji. Upowszechnienie tych urządzeń wśród 500 mln ludzi korzystających z nich wtedy we wspomnianych krajach będzie miało ogromny wpływ na to, jak korzysta się tam z mediów, kupuje w sieci i reklamuje się – komentuje Monica Peart, starszy ekspert ds. prognoz w eMarketerze.

Ponad połowę użytkowników „inteligentnych" telefonów (951 mln) będą w tym roku stanowić mieszkańcy rejonu Azji i Pacyfik.- To Korea Południowa jest liderem, jeśli chodzi o nasycenie rynku tymi urządzeniami. Ponad połowa populacji korzystała tam ze smartfonów już na początku 2012 roku – podaje firma. Drugim krajem rejonu, w którym już w ubiegłym roku ponad połowa ludzi korzystała ze smartfonów, była Australia. W tym roku ma dołączyć do nich Japonia. Natomiast aż do 2018roku  nie mają co na to liczyć Chiny, choć są największym smartfonowym rynkiem na świecie (obecnie jest tak 521,7 mln użytkowników tych gadżetów).

Drugim po rejonie Azji i Pacyfiku rynkiem smartfonów na świecie (196,6 mln użytkowników) jest Europa Zachodnia. Tam ponad połowa populacji ma już te urządzenia w trzech krajach skandynawskich, a w tym roku dołączą do nich Brytyjczycy i Holendrzy. W przyszłym roku: większość krajów z regionu.

W tym roku próg 50 proc. nasycenia smartfonami przekroczą USA: drugie po Chinach państwo pod względem liczby osób używających już takich telefonów (jest ich tam 163,9 mln). W 2016 roku Amerykanów zdetronizują  jednak w tym rankingu Hindusi: to Indie będą wtedy drugim największym smartfonowym rynkiem świata.