Polskie Nagrania znajdowały się w stanie upadłości. Od syndyka masy upadłościowej kupił je Warner Music Poland, kierowany przez Piotra Kabaja, założyciela Pomatonu, wcześniej szefa Pomaton-EMI. Do dwóch poprzednich przetargów nie zgłosił się nikt chętny.– Kupiliśmy, wedle obecnych szacunków, około 33-34 nagrań najważniejszych polskich artystów, zarówno muzyki klasycznej, jazzowej, jak i rocka i pop – mówi "Rz" Piotr Kabaj. – Obecnie jest zdigitalizowanych około tysiąc nagrań. Po cyfryzacji pozostałych, taśmy wraz z dokumentacją trafią do Narodowego Archiwum Cyfrowego, gdzie przechowywane jest narodowe dziedzictwo muzyczne. My zaś zajmiemy się twórczością, by w nowej formie dotarła do słuchaczy – dodaje.
Kupno Polskich Nagrań przez firmę kierowaną przez Piotra Kabaja jest konsekwencją realizowanej przez niego polityki i stawiania na krajowy repertuar. Znany jest on również jako wydawca "Złotej Kolekcji" z najważniejszymi przebojami największych polskich gwiazd. Duża część tych nagrań pochodziła z katalogu Polskich Nagrań.
Jednym z pierwszych i strategicznych celów nowego właściciela będzie uporządkowanie spraw związanych z prawami wykonawców. To właśnie kwestie związane z prawami autorskimi spowodowały, że Polskie Nagrania zostały postawione w stan upadłości – najpierw układowej, a następnie likwidacyjnej. W czasach, gdy powstawały nagrania, którymi zarządza spółka, w Polsce nie było ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Artyści podpisywali więc ze spółką umowy, które nie obejmowały honorariów autorskich. Dziś żądają odszkodowań. Najboleśniejsze okazały się dla Polskich Nagrań pozwy złożone przez spadkobierców Anny German. Sąd zasądził na ich rzecz 1,3 mln zł odszkodowania, co razem odsetkami dawało ok. 2 mln zł. Na to spółki, która w 2012 roku miała niecałe 3,4 mln przychodów (rosnących) oraz 345 tys. straty netto, nie miała środków. – Zdajemy sobie sprawę, że dawne umowy rozliczały sprawę ryczałtowo – mówi Piotr Kabaj. – Ale my jesteśmy zwolennikami najwyższych standardów, dlatego kierować będziemy się duchem ustawy z 1994 roku. Przejrzymy stare umowy i podpiszemy z wykonawcami nowe, tak by przy reedycji zdigitalizowanych nagrań nie było żadnych kontrowersji.
Szef Warner Music Polska zadeklarował, że jego firma przejmuje pracowników Polskich Nagrań, a potem w strukturze firmy fonograficznej będzie działała osobna komórka Polskich Nagrań. Nagrania zachowają historyczne logo z kogutem.