Ponad 11 proc. do 32 zł tanieją dziś akcje spółki Brand24, notowanej na rynku alternatywnym warszawskiej giełdy. Najwyraźniej inwestorów zaniepokoiła informacja o tym, że w serwisach Facebook oraz Instagram zablokowano konto firmowe spółki oraz konto jej założyciela, Michała Sadowskiego. Powód? Zarzuty o pobieranie przez Brand24 zbyt wielu danych z serwisu.
Czytaj także: Messenger na podsłuchu. Facebook spisywał nagrania
Spółka wczoraj wieczorem zabrała głos w tej sprawie.
„Informujemy, że podjęliśmy kroki w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji z właścicielem obu platform. Jednocześnie podjęliśmy decyzję o czasowym wstrzymaniu monitorowania serwisów. Na tym etapie nie mamy informacji na temat ewentualnego wpływu tego procesu na wskaźniki konwersji czy retencji klientów, a co za tym idzie, w konsekwencji – na wyniki operacyjne i finansowe Brand24” - czytamy w przesłanej przez spółkę informacji.
Podkreśla też ona, że od lat monitoring wspomnianych źródeł był ograniczony, a zmiany dostępności danych miały już miejsce w przeszłości.