Bernard Arnault zbił majątek dzięki biznesowi w Polsce. Rzucił wyzwanie Szwedom

Bernard Arnault, francuski miliarder, nowy najbogatszy człowiek na świecie według magazynu „Forbes”, swoje bogactwo po części zawdzięcza również interesom prowadzonym od lat w Polsce – a właściwie dzięki jednemu biznesowi, za to niezwykle udanemu.

Aktualizacja: 03.04.2024 14:41 Publikacja: 03.04.2024 08:02

W 2005 roku koncern LVMH koncern kontrolowany przez Bernarda Arnaulta kupił 100 procent udziałów i s

W 2005 roku koncern LVMH koncern kontrolowany przez Bernarda Arnaulta kupił 100 procent udziałów i stał się wyłącznym właścicielem Polmosu Żyrardów, a zatem też praw do produkcji i dystrybucji wódki Belvedere.

Foto: Jérémy Barande / Ecole polytechnique Université Paris-Saclay/Wikimedia Commons

O Bernardzie Arnaultcie mówi się i pisze ostatnio bardzo dużo. Trudno się dziwić, historia francuskiego multimiliardera, który od lat zajmuje miejsce w czołówce najbogatszych ludzi świata, a w najnowszej edycji rankingu „Forbesa” zajął pierwsze miejsce na liście miliarderów – rozpala wyobraźnię.

Jeszcze ciekawsze jest to, na czym majątek zbił Bernard Arnault. 75–letni Francuz, przedsiębiorca i kolekcjoner sztuki. Arnault znany jest przede wszystkim jako szef koncernu LVMH, największego światowego potentata na rynku produktów luksusowych. Do tej firmy należą najbardziej znane domy mody – począwszy od „starych” marek takich jak Louis Vuitton czy Christian Dior po nowoczesne – jak Kenzo czy Marc Jacobs. To jednak tylko wycinek potęgi LVMH.

Bernard Arnault i związki z Polską: kulisy inwestycji w Belvedere Vodka

Równie znaczące dla francuskiego koncernu są inwestycje w segment zegarków i biżuterii – LVMH kontroluje między innymi takie marki jak TAG Heuer, Hublot, Tiffany & Co. czy Zenith, ale to nadal jeszcze nie wszystko.

Czytaj więcej

Najbogatszy Europejczyk znów na zakupach. Skupuje luksusowe nieruchomości

Nie da się opowiedzieć o historii rozwoju i dominacji koncernu kontrolowanego przez Bernarda Arnaulta nie wspominając o segmencie trunków – tutaj LVMH jest szczególnie mocny. Do tej firmy należą bowiem tak znane marki jak szampany Dom Perignon, Veuve Clicquot, Ruinart, Krug czy Moet & Chandon, ale też najsłynniejsze słodkie wino świata czyli Chateau d’Yquem, słynny koniak Hennessy czy whisky Ardbeg i Glenmorangie.

Gdzie w tym wszystkim Polska? Otóż do LVMH należy także marka wódki Belvedere. Ten trunek od 1993 roku produkowany jest w Żyrardowie w zakładach miejscowego Polmosu. Tradycje gorzelnictwa w Żyrardowie sięgają połowy XIX wieku, ale historia niesamowitego sukcesu Belvedere zaczęła się w w połowie lat 90., gdy to miasto odwiedził amerykański dystrybutor trunków Edward J. Phillips. Amerykanin szukał w Europie Środkowej produktu, którym mógłby zawojować rynek alkoholi premium i rzucić wyzwanie szwedzkiej marce Absolut, wówczas królującej w tym segmencie.

Czytaj więcej

Słynna marka w tarapatach. To ona wypromowała modę na japoński minimalizm

Phillips wynegocjował zgodę na wyłączność w zakresie sprzedaży produktów Polmosu Żyrardów na rynku amerykańskim – umowa obejmowała między innymi prawo dystrybucji wódki Belvedere z Żyrardowa. Debiut polskiego trunku na rynku amerykańskim nastąpił w 1996 roku, w nowej eleganckiej butelce, której produkcję zlecił Phillips. Plan się powiódł – wódka Belvedere świetnie sprzedawała się w USA, popularność zyskiwała też na rynkach europejskich.

Bernard Arnault: najbogatszy człowiek świata inwestuje w Polsce 

Ten sukces nie uszedł uwagi koncernu LVMH kierowanego przez Bernarda Arnaulta. Od tej pory wydarzenia potoczyły się szybko – w 2002 roku LVMH kupiło 40 procent udziałów w firmie Phillipsa, a trzy lata później koncern kontrolowany przez Bernarda Arnaulta kupił 100 procent udziałów i stał się wyłącznym właścicielem Polmosu Żyrardów, a zatem też praw do produkcji i dystrybucji wódki Belvedere.

Dzisiaj trunek powstający w Żyrardowie zajmuje bardzo ważne miejsce w rodzinie marek należących do LVMH i na stronie koncernu jest eksponowany obok tak słynnych produktów jak szampan Dom Perignon czy koniak Hennessy. Trudno się dziwić – Belvedere to pierwsza wódka luksusowa, która stworzyła całkowicie nowy segment rynku i na wiele lat wyznaczyła rynkowe trendy. 

O Bernardzie Arnaultcie mówi się i pisze ostatnio bardzo dużo. Trudno się dziwić, historia francuskiego multimiliardera, który od lat zajmuje miejsce w czołówce najbogatszych ludzi świata, a w najnowszej edycji rankingu „Forbesa” zajął pierwsze miejsce na liście miliarderów – rozpala wyobraźnię.

Jeszcze ciekawsze jest to, na czym majątek zbił Bernard Arnault. 75–letni Francuz, przedsiębiorca i kolekcjoner sztuki. Arnault znany jest przede wszystkim jako szef koncernu LVMH, największego światowego potentata na rynku produktów luksusowych. Do tej firmy należą najbardziej znane domy mody – począwszy od „starych” marek takich jak Louis Vuitton czy Christian Dior po nowoczesne – jak Kenzo czy Marc Jacobs. To jednak tylko wycinek potęgi LVMH.

Pozostało 82% artykułu
Ludzie
Roszada w imperium najbogatszego człowieka świata. Nowy etap walki o sukcesję
Ludzie
Jak zarobić pierwszy miliard? Upadek mitu o karierze „od zera do milionera”
Ludzie
Franz von Holzhausen: wizjoner, który unika mediów. Szara eminencja w Tesli
Ludzie
AVA: marka kosmetyczna, która powstała z zamiłowania do natury
Ludzie
„Diuna” zrobiła z niego megagwiazdę. Timothée Chalamet: aktor, który łamie zasdy
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?