Kamienie powiązania, czyli w skórze obcego

W Warszawie gościł James Hopkin, którego powieść „Zatopiona zima” – rozgrywająca się w Polsce – jest już w księgarniach. Brytyjczyk spotkał się z nami w W Biegu Cafe.

Publikacja: 19.02.2009 01:03

James Hopkin odwiedził Polskę, by promować „Zatopioną zimę”

James Hopkin odwiedził Polskę, by promować „Zatopioną zimę”

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Hopkin nie lubi spełniać marketingowych powinności towarzyszących promocji książki. Nie robił tego w Wielkiej Brytanii, gdzie „Zatopioną zimę” wydano w 2007 r. Powitał ją chór aprobaty krytyków najważniejszych dzienników: „The Times”, „The Independent”, „The Guardian” i „The Observer”.

Wspinając się po schodach na antresolę W Biegu Cafe, Hopkin ma minę skazańca wstępującego na szafot. Na szczęście to tylko zmęczenie. Bardzo mu zależy na dobrym odbiorze powieści przez polskich czytelników. Ma nadzieję, że jego debiutancka proza nie utraciła niuansów w przekładzie. Zwłaszcza listów ukochanej Marty, zamężnej Polki, dla której jego bohater, Joseph, przyjeżdża do Polski.

– Celowo pisałem je trochę inną, akademicką angielszczyzną, żeby podkreślić różnicę między nimi – mówi Hopkin, próbując się zrewitalizować, sącząc colę.

[srodtytul]Rozmowa z żywiołami[/srodtytul]

Joseph i Marta prowadzą dwie odrębne narracje w powieści. – Dla polskiego czytelnika jej listy mogą być męczące, gdyż spełniają rolę informacyjną – tłumaczy James. Marta przybliża kochankowi historię jej kraju. Przed wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej mieszkańcy Zachodu nic o niej nie wiedzieli. Kojarzyli nazwiska Jaruzelskiego, Wałęsy, Jana Pawła II, słyszeli o „Solidarności”.

Dlatego też bohater powieści, przyjeżdżając do Polski, przybywa do niej pełen stereotypów rodem z zimnowojennych filmów. Wrocław – pierwszy przystanek na mapie polskiej wędrówki – jawi mu się jako lodowa forteca: „jedno z najzimniejszych miast w Europie, i do tego w grudniu, kiedy zamarzają nawet szpary między zębami” – czytamy w powieści. Przyjeżdża uprzedzony i dostrzega tylko to, co negatywne: „cuchnący wagon”, „poplamione okrycia zagłówków”, „smród łachmanów i brudu, przesikanych ubrań, potu, który zamarzł i zamienił się w kolejną warstwę skóry”. Opisuje Polaków jako ludzi pozbawionych gustu, zauważa nasze ubrania i fryzury zatrzymane w stylistyce lat 80. Takie słowa mogą odstręczyć polskiego czytelnika.

– Pisząc tak, chciałem pokazać nastawienie – wyniosłe, płytkie i pozbawione głębszego zrozumienia, a nawet go nieszukające – z jakim przyjeżdżają do Polski ludzie z Zachodu – mówi Hopkin. – Mieszkając w Krakowie, dokąd jedzie, nie widząc sensu w spotykaniu się z Martą w towarzystwie jej męża, Joseph zmienia zdanie. Pobyt w Polsce pozwala mu odnaleźć sens w życiu. Uciec od materializmu i pustki. W Krakowie odnajduje siebie prawdziwego, właśnie takiego, jakiego na próżno szukał w Anglii. Tam dorywczo zatrudniał się na budowach, w Krakowie zaczął rysować – dodaje pisarz.

[srodtytul]Optyka się zmienia[/srodtytul]

James Hopkin o Polsce wiedział sporo, kiedy przyjechał tu pierwszy raz w 1998 r. jako 25-latek, by spotkać się ze Zbigniewem Herbertem.

– To nie tylko najlepszy polski poeta, ale jeden z najważniejszych w dziejach światowej poezji XX w. Ubolewam, że nie dostał Nagrody Nobla. Miał duży wpływ na moją pierwszą książkę, więc starając się mu odwdzięczyć, zaczerpnąłem podtytuł – „Rozmowa z żywiołami” – z jego wspaniałego wiersza „Podróż” – tłumaczy. Potem pisarz do Polski wracał kilkakrotnie, by przeprowadzić wywiady z Wisławą Szymborską, Tadeuszem Różewiczem, Andrzejem Stasiukiem. Jest wielbicielem Konwickiego, Gombrowicza i Schulza. Lubi też Szczypiorskiego, Huelle i Chwina.

„Zatopiona zima” jest powieścią o spotkaniu Zachodu Europy z jej wschodnią częścią. O końcu miłości, po którym rozpoczyna się proces poznania. I o byciu obcym w obcym kraju. – Imigrant całe życie jest jak obcy. Chciałem sprawdzić, jak to jest. Cieszyło mnie to, że z nikim nie mogłem się porozumieć po angielsku. To mi znacznie ułatwiało wejście w skórę obcego – przyznaje Hopkin.

Będąc w Krakowie przybyszem z innego świata, Joseph mógł próbować rzeczy tak, jakby robił to pierwszy raz. Jego optyka zaczęła się zmieniać, a w spojrzeniu czułość zajęła miejsce niechęci. Według Olgi Tokarczuk, pisarz „fascynująco i głęboko opowiedział nam na nowo to, co dotąd mieliśmy za banalne, codzienne i znane”.

[srodtytul]Miasto zamiast kobiety[/srodtytul]

Związek z Krakowem staje się dla Josepha ważniejszy niż jego relacja z Martą, która u Hopkina – celowo – daleka jest od stereotypowej Polki, obsługującej męża i poświęcającej się dla dzieci. Jego bohaterka pracuje na uniwersytecie. W Anglii – gdzie poznali się z Josephem – zbierała materiały do doktoratu na temat zamordowanej w Oświęcimiu filozofki Edyty Stein, aktorki kina niemego Lyi De Putti i autorki nieudanego zamachu na Lenina Fanny Kaplan. – Chciałem, żeby była intelektualistką – mówi.

Hopkin, teraz mieszkający w Berlinie, wciąż śledzi to, co się u nas dzieje. W 2007 r. pisał w „The Guardian” o planowanych przez Romana Giertycha zmianach w kanonie lektur szkolnych, skąd miano usunąć m.in. jego ukochanego Gombrowicza. W końcu w Polsce, w Krakowie, na jednym z grobów żydowskiego cmentarza Remuh, położył dwa kamienie powiązania – obietnicę pamięci i powrotu.

[ramka]James Hopkin

[b]Zatopiona zima[/b]

Hopkin nie lubi spełniać marketingowych powinności towarzyszących promocji książki. Nie robił tego w Wielkiej Brytanii, gdzie „Zatopioną zimę” wydano w 2007 r. Powitał ją chór aprobaty krytyków najważniejszych dzienników: „The Times”, „The Independent”, „The Guardian” i „The Observer”.

Wspinając się po schodach na antresolę W Biegu Cafe, Hopkin ma minę skazańca wstępującego na szafot. Na szczęście to tylko zmęczenie. Bardzo mu zależy na dobrym odbiorze powieści przez polskich czytelników. Ma nadzieję, że jego debiutancka proza nie utraciła niuansów w przekładzie. Zwłaszcza listów ukochanej Marty, zamężnej Polki, dla której jego bohater, Joseph, przyjeżdża do Polski.

Pozostało 86% artykułu
Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski