Perła to powieść erotyczna anonimowego autora

Jeśli chcielibyście wszystko wiedzieć o seksie, ale boicie się zapytać – polecam "Perłę" - pisze Monika Małkowska. Dla naszych czytelników mamy dwie książki: "Perła" i "Jedenaście tysięcy pałek"

Publikacja: 20.07.2011 17:01

Perła to powieść erotyczna anonimowego autora

Foto: materiały prasowe

Choć napisana około 1879 roku, sprawdzi się lepiej, niż film Woody'ego Allena! Literacko – ramota, ale w kwestiach edukacji seksualnej jak najbardziej aktualna. To fabularyzowany poradnik seksualnych rozrywek, maksymalnie urozmaiconych technicznie. Taka angielska Kamasutra.

Zobacz na Empik.rp.pl

Pikanterii dodaje fakt, że „Perła" powstała za czasów królowej Wiktorii, najbardziej pruderyjnej monarchini ówczesnej Europy. Jak wiadomo, cnotliwa Wiktoria zabroniła Erosowi wstępu do swego imperium, za to z honorami przyjęła Hipokryzję. U nas za wzorcowego kołtuna uchodziła pani Dulska, w Anglii jej duchową krewniaczką okazała się miss Grundy. Niejako patronka cenzury. Nie tej politycznej, lecz obyczajowej. Kiedy padało pytanie – co pani Grundy powiedziałaby na to – oznaczało, że dzieje się coś nagannego. Jakie to miało konsekwencje w mowie salonowej oraz w literaturze? Tworzono tasiemcowe łamańce słowne, żeby tylko nie nazywać rzeczy i zjawisk – zwłaszcza trywialnych – po imieniu. Na przykład, słowo gwałt zastąpiła „napaść na tronie miłości".

Jak w takiej atmosferze mogła powstać „Perła", utworek półpornograficzny, tematem i klimatem kojarzący się z libertyńską przedrewolucyjną Francją? Jasne, że anonimowo – nikt nie ośmieliłby się sygnować tego typu literatury nazwiskiem.

Tom „Perła" zawiera dwa fingowane pamiętniki. Pierwszy wyszedł spod pióra panny, potem mężatki nazwiskiem Beatrice Pokingham; drugi skreślił pewien dżentelmen peregrynujący po świecie w poszukiwaniu rozkoszy. Opowieści komplementarne, relacjonują mniej więcej analogiczne doświadczenia, ukazane najpierw z kobiecego, potem męskiego stanowiska.

Zmysły bohaterki „Perły" zostały rozbudzone w wieku dwunastu lat; narrator drugiej historii zatytułowanej „La Rose d'Amour" stracił cnotę jako siedemnastolatek. Niezbity dowód, że damy dojrzewają wcześniej.

Fabuły obydwu memuarów są kalkami poczytnych romansów. Tyle że nie o uczucie w nich chodzi, lecz cielesne przyjemności. Satyryczny aspekt „Perły" był nie mniej ważny, jak jej „świętokradczy" charakter. Krąg odbiorców dzieła był mocno ograniczony. Ujawnienie tego typu lektury byłoby szalonym ryzykiem! Do „Perły" dobierała się wykształcona elita, której obce było zgorszenie. Przy okazji bawiono się aluzjami do wówczas modnych a dziś zapomnianych utworów; nazwiskami z erotycznym podtekstem; zaszyfrowanymi odniesieniami do znanych figur z high society. Choć żartom daleko od wyrafinowania, ich atrakcyjność podbijała... cenzura.

Perła to określenie uroczej nimfomanki, która nieokiełznane seks-eksperymenty przypłaca chorobą. Pseudonim znaczący, bo przecież wiadomo, z czym kojarzy się muszelka. Panna, choć szlachetnie urodzona, ubogą była – co zmusiło ją do małżeństwa z lordem-rozpustnikiem, postrachem dziewic i prawiczków. Małżonkowie dobrali się jak w korcu maku. Na początki i końcu ich związku była chuć, aż do przedwczesnego zejścia lubieżnika.

Wdowy nie nękała tęsknota, lecz seksualna abstynencja. Ale że nieobce jej były rozmaite remedia uaktywniające soki fizjologiczne, szybko znalazła pocieszenie. Szczególnie cieszyło ją rozdziewiczanie małoletniej służby obojga płci. Miała widać demokratyczne zapędy, jako ze nie brzydził jej gmin, ani sytuacje, w których przedstawiciele różnych stanów znajdowali się w bezpośrednim kontakcie. Kiedy już wypróbowała wszelkie możliwe układy homo-, hetero- i transseksualne, zapadła na suchoty uprzednio spisawszy wspomnienia. Ku nauce maluczkich.

Monika Małkowska

PS. Wszystkim, którzy uważają przypadki opisane w „Perle" za pieśń przeszłości, spieszę przypomnieć o zjawisku seksoholizmu, znanym wśród celebrytów, aktorów, polityków i możnych tego świata. To współczesna arystokracja – a kto zabroni bogatemu?

Anonim

Perła

Tłum. Bartłomiej Zborski

Wydaw. WAB, Warszawa 2011

KONKURS:

Dla naszych czytelników mamy książki "Perła" i "Jedenaście tysięcy pałek":

Wygrają 2 pierwsze zgłoszenia na adres kultura@rp.pl z linkiem do zamieszczonej w Serwisie Kulturalnym rp.pl recenzji książki.

Start konkursu: środa, 20 lipca, godz. 16.00.

Znamy już zwycięzców, poinformujemy ich drogą elektroniczną.  Dziękujemy za udział w konkursie :)

Zostań fanem serwisu na Facebooku

.

Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski