Ostatnia powieść Roberto Bolano, czyli Lynch gra w klasy

Co łączy czwórkę krytyków literackich, dziennikarza z Harlemu, niemieckiego żołnierza i kilkaset martwych kobiet? Spotykają się w "2666", ostatniej powieści Roberto Bolano

Publikacja: 23.11.2012 08:10

Roberto Bolano 2666 przeł. Katarzyna Okrasko, Jan W. Rajter, Muza, Warszawa 2012

Roberto Bolano 2666 przeł. Katarzyna Okrasko, Jan W. Rajter, Muza, Warszawa 2012

Foto: Archiwum

Włóczęga, mitoman i jeden z najwybitniejszych współczesnych pisarzy iberoamerykańskich. Nie minęło dziesięć lat od śmierci prozaika, a legenda wokół niego wciąż rośnie. W młodości podróżował po Ameryce Południowej, by ostatecznie zamieszkać w Hiszpanii. Opowiadał, że aresztowano go w ojczystym Chile podczas przewrotu Pinocheta w 1973 r., ale pojawiają się też głosy, że tamten czas spędził w Meksyku. Czy rzeczywiście cierpiał na żółtaczkę, po tym jak zaraził się wirusem, zażywając heroinę brudną strzykawką? Czy w ogóle był heroinistą? Owszem, napisał „autobiograficzny" esej, gdzie stwierdzał, że jest uzależniony od narkotyków, ale później się z tego wycofał.

Zobacz na Empik.rp.pl

Biograficzne wątpliwości tracą znaczenie, gdy skupimy się na jego książkach. Wydana właśnie po polsku powieść „2666" to jego najwybitniejsza rzecz obok „Dzikich detektywów" z 1998 r.

Pisząc ją, coraz bardziej zapadał na zdrowiu i wiedział, że musi się śpieszyć. Zmarł na niewydolność wątroby w 2003 r. Chilijczyk chciał, by wydawano ją w częściach, co zapewniłoby rodzinie regularne tantiemy. Spadkobiercy jednak stwierdzili, że tylko czytając całość, można odczuć rozmach powieści.

Historia składa się z pięciu części. W pierwszej poznajemy badaczy literatury zafascynowanych enigmatycznym niemieckim twórcą Bennem von Archimboldim. Zgłębiają jego dzieło i regularnie spotykają się na seminariach. W końcu postanawiają poznać go osobiście, co okaże się nie lada wyzwaniem – Archimboldi zaciera po sobie ślady, jakby chciał, by pamięć o nim zaginęła. Trop za Niemcem ciągnie się do Meksyku, gdzie rozgrywają się kolejne części powieści. Najobszerniejsza z nich – „Część zbrodni" – nawiązuje do prawdziwej historii miasta Juarez. Na przełomie XX i XXI wieku zamordo- wano tam około 400 kobiet. Wiele przed śmiercią zgwałcono. Do tej pory nie wyjaśniono, czy była to zbrodnia handlarzy ludzi czy może niekontrolowana eskalacja przemocy, podsycana bezkarnością sprawców i korupcją policji.

Bolano zasypuje opisami morderstw i odnajdywanych ciał. Jest ich tak wiele, że przestają szokować i przypominają kronikę kryminalną.

Meksyk w „2666" jest jak świat z filmów  Davida Lyncha. W książce nawet pojawia się odwołanie do reżysera. Jeden z lokali nosi nazwę „Ogniu krocz ze mną". Wszyscy, którzy przyjeżdżają do Santa Teresa: wykładowca Amalfitano czy reporter z Harlemu, relacjonujący walkę bokserską – stopniowo tracą poczucie rzeczywistości, która zaczyna przypominać koszmar.

Bolano znakomicie krzyżuje wątki i układa je w formie szkatułek. Gdy bohater ostatniej części, żołnierz niemiecki na wschodnim froncie, znajduje w domu ukraińskiego Żyda Anskiego jego dziennik, przychodzi na myśl „Rękopis znaleziony w Saragossie" – jedna ze znakomitszych powieści szkatułkowych. Wchodzimy w historię Anskiego jak do kolejnej komnaty.

Fascynujący jest rozmach powieści. Poprzez setki anegdot i epizodycznych postaci autor oddaje złożoność rzeczywistości. Wielu wątków nigdy nie kończy i nie stawia odpowiedzi na zadane pytania. Postacie pojawiają się i znikają jak przechodnie na ulicy, o których niczego się nigdy nie dowiemy.

Literatura
Nie żyje Martin Pollack, pisarz, który ujawniał zbrodnie rodaków-nazistów
Literatura
Bezkarnie gwizdać można było tylko na stadionach
Literatura
Książki roku 2024 według „Rzeczpospolitej”: Czas hybryd i pięknych kundli
Literatura
„Boże Narodzenie w Pradze”. Wigilia w świątyniach czeskiej stolicy
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego