Czym jest rodzina poza ojczyzną

„Zagubieni wśród hiacyntów" to jedna z najlepszych powieści emigracyjnych ostatnich lat.

Aktualizacja: 17.11.2015 09:34 Publikacja: 16.11.2015 20:00

Jhumpa Lahiri, "Zagubieni wśród hiacyntów", Przeł. Maria Olejniczak-Skarsgard, Albatros, 2015

Jhumpa Lahiri, "Zagubieni wśród hiacyntów", Przeł. Maria Olejniczak-Skarsgard, Albatros, 2015

Foto: Rzeczpospolita

Polski przekład ukazuje się w czasach, gdy lęk przed obcymi sięga zenitu. Tym ważniejsza wydaje się kolejna książka autorki, która od lat zachwyca portretami nomadów współczesnego świata.

Jhumpa Lahiri – wychowana i świetnie wykształcona w Bostonie córka indyjskich imigrantów – debiutowała w 1999 r. zbiorem opowiadań „Tłumacz chorób". Od razu dostała Pulitzera – niebywały wyczyn na początku kariery.

Bohaterami tego zbioru i wszystkich jej późniejszych tekstów są indyjscy humaniści, którzy przenieśli się z uniwersyteckiego zagłębia w Kalkucie do USA. Tysiące kilometrów od domu rozwijają życie naukowe, tęsknią za monsunami i cierpią z powodu nieuchwytnych, osobistych utrat.

KONKURS

Dla naszych czytelników mamy 2 książki „Zagubieni wśród hiacyntów":

Aby je wygrać, wyślij we wtorek (17 listopada) esemes o treści

ZW.03.Imię Nazwisko + ADRES WYSYŁKI

na nr 71601 (cena 1 zł plus VAT - 1,23 zł).

Wygrywa co drugi esemes nadesłany na dany kod w godz. 11.00 - 13.00 w dniu 17 listopada do momentu wyczerpania puli nagród (książkę wyślemy na wskazany w esemesie adres, informacja o wygranej znajdzie się w esemesie zwrotnym).

Lahiri zgłębia i portretuje bengalskie rodziny dotknięte napięciami i przemianami, konflikt między potrzebą zachowania siebie i spełnienia nowych pragnień. Przenosiny oznaczają na zawsze już nieutuloną chęć spójnej tożsamości. Ale umożliwiają też wyzwolenie, pozwalają istnieć w indywidualnym wymiarze, jakiego nie dopuszcza rygorystyczna rodzinność Indii.

Akademicki kampus dał wolność Gauri, bohaterce „Zagubionych wśród hiacyntów", choć stał się także wyrokiem i osamotnieniem. Przygnieciona wyrzutami sumienia kobieta porzuca dziecko i zatapia się w filozofii. W drugiej połowie lat 60. Gauri wsiadła do samolotu lecącego z Kalkuty do Stanów. Była młodą wdową w ciąży. Mąż, oskarżony o terroryzm, zginął zastrzelony przez policję. Jego brat poślubił Gauri i ściągnął ją do Rhode Island, by oszczędzić okrucieństw wdowiego losu i pomóc w wychowaniu córki.

W Indiach były to burzliwe lata rewolucji naksalitów – maoistów chcących zwalczać niesprawiedliwości metodami przeciwnymi do ghandijskiego pacyfizmu. Wywrotowe pomysły rozpalały rolników, studentów i intelektualistów. Brutalnie tłumiony ruch przetrwał, a autentyczne wydarzenia, do których odwołuje się Lahiri, żyją we wspomnieniach i dyskusjach.

Lahiri pisze z rozmachem, prowadzi bohaterów przez pięć dekad, zmienia geograficzne pejzaże. Jednak ani czas, ani odległość nie pozwalają im uporać się z minionym. Jedna chwila rozlewa konsekwencje na kolejne pokolenia, niszczy próby zbudowania bliskości. Czym jest rodzina, jeśli tworzy się ją poza ojczyzną, poza własną kulturą i językiem? – to pytanie nurtuje Lahiri.

W nominowanych do Bookera i National Book Award „Zagubionych wśród hiacyntów" Lahiri pisze, jak zawsze, oszczędnie. Nie próbuje być efektowna, imponują jej klasycy. Wobec emocjonalnej intensywności jej fabuł i smutku, jakiego nie szczędzi czytelnikom, literacka czystość i prostota stają się balsamem umożliwiającym przetrwanie tej pięknej, ale dotkliwej lektury. Lahiri utrwala przeżycia trudne do nazwania, tworzy subtelny, poruszający przypis do wielkiej historii amerykańskiej imigracji.

Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski