Aktualizacja: 06.12.2016 17:48 Publikacja: 06.12.2016 17:37
6 zdjęć
ZobaczPrzyjaciele: szczęśliwy posiadacz fiata 500 Bogumił Kobiela i Zbigniew Cybulski na swoim motocyklu Jawa, rok 1958
Foto: archiwum prywatne Elżbiety Chwalibóg-Cybulskiej
„Primadonna, pieszczoch, bożydar w wielgachnym kożuchu, niezmordowany łgarz, starzejące się dziecko, roztargniony czarodziej" – tak aktora opisywał Tadeusz Konwicki, wspominając pracę na planie „Salta" w 1965 r. Cybulski ma wtedy 38 lat. Półtora roku później zginie pogruchotany przez pociąg na wrocławskim dworcu. I chociaż jego nazwisko w połowie lat 60. nie wywołuje emocji jak dawniej, to wciąż jeszcze przyciąga uwagę widzów i krytyków.
Od premiery „Popiołu i diamentu" dzieli go siedem lat, morze alkoholu, tabuny dziewczyn i kilkanaście kilogramów. Tonie w długach, choć w dwa dni na planie zarabia więcej, niż wynosi średnia miesięczna pensja. Dawno już stracił etat w teatrze, a filmowcy boją się pracy z niesystematycznym gwiazdorem. Wszyscy wiedzą, że Cybulski oznacza kłopoty.
Środowisko kultury żegna Stanisława Tyma, odbiorcy jego filmów, sztuk, felietonów nie mogą się pogodzić ze śmiercią artysty. Warto przypomnieć jego związki z naszą gazetą.
Całe dakady dla recepcji Franza Kafki zostały stracone – mówi Reiner Stach, autor trzytomowej biografii autora „Procesu”.
W zamkowych Arkadach Kubickiego w czwartek rozpoczęły się Targi Książki Historycznej, organizowane przez Fundację Historia i Kultura.
„Rozdroże kruków" to zapowiadana na 29 listopada nowa część przygód Geralta. Książka, którą wyda SuperNOWA, jest zaskakującym prequelem. Fragment poznali już czytelnicy „Nowej Fantastyki”.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
„Niewygodna” Patrycji Volny, córki „barda Solidarności”, to oskarżenie rzucone słynnemu ojcu, ale i innym mężczyznom z życia modelki, wokalistki, aktorki.
Amerykańscy jurorzy docenili historię polskiego producenta ciężarówek.
Środowisko kultury żegna Stanisława Tyma, odbiorcy jego filmów, sztuk, felietonów nie mogą się pogodzić ze śmiercią artysty. Warto przypomnieć jego związki z naszą gazetą.
„Psy gończe” Joanny Ufnalskiej miały wszystko, aby stać się hitem. Dlaczego tak się nie stało?
Choć nie znamy jego prawdziwej skali, występuje wszędzie i dotyka wszystkich.
Lubię też wyrażać swoich bohaterów poprzez muzykę – ich upodobania pomagają mi ich lepiej zbudować.
System szkolnictwa za panowania Ludwika XVI wypuszczał najlepiej wykształconych naukowców i technokratów na świecie.
Na papierze „Dzień” brzmi jak telenowela o nowojorskim patchworku. Za sprawą talentu Michaela Cunninghama staje się dramatem o tym, jak pandemia zwolniła wielu ludzi z uciążliwych obowiązków. Nie muszą już chodzić do biura czy odprowadzać dzieci do szkoły, ale stają się jeszcze bardziej samotni.
Nie jestem piewcą jakiejś utopii, w której Krzysztof Bosak będzie szedł wraz z Donaldem Tuskiem w kwietnym wieńcu na szyi i śpiewał „Kumbaya, oh, Lord, kumbaya”. Rywalizacja jest i niech dalej będzie, ale chodzi o to, żeby wyżej punktowana była współpraca.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas